Polsko-Japońska Akademia Technik Komputerowych w Warszawie

Pewnie, że warto. Ja mam 31 i mam zamiar w tym roku rozpocząć studia informatyczne. Ile od siebie dasz, tyle wróci

Zawsze jest dobry czas na rozwój. Niezależnie od wieku czy obecnych zobowiązań zawodowych warto spełniać marzenia. Studia zaoczne na PJATK są doskonałą opcją dla osób pracujących na pełen etat. Wiele naszych studentów i studentek łączy zajęcia weekendowe z pracą w pełnym wymiarze. Zachęcamy do odwiedzenia nas na Dniu Otwartym, to będzie okazja by lepiej nas poznać! Więcej informacji na wydarzeniu na Facebooku: https://www.facebook.com/events/882757150317155/882757166983820/ Do zobaczenia!

Hej, czy realistycznie można skończyć studia informatyczne pierwszego stopnia zaocznie, mając pracę na pełen etat ? I czy jest sens zaczynać przygodę z informatyka w wieku 32 lat na tej uczelni ?

Podyplomowe internetowe, bazy danych i ich aplikacje, jakość materiałów ok, niestety stosunek ceny do modelu edukacji dosyć zawyżona. Piszę tutaj o braku lekcji online z najważniejszych przedmiotów. Dziwna sytuacja że z przedmiotów dodatkowych jak programowanie prowadzący nagrał kilka godzin ciekawych filmów z wykładów, a przedmioty związane z bazami danych zostały jedynie podane jako forma tekstowych wykładów ( dobrze zredagowanych ). Zdecydowanie zabrakło materiałów wideo rozwijanych temat i objaśniających użycie teoretycznej wiedzy w bardziej praktycznych warunkach

Jeśli ktoś chce się naprawdę nauczyć informatyki, to ta uczelnia będzie dobrym wyborem. Jest ciężko, ale warto.

Hej mógłby ktoś się podzielić swoim doświadczeniem na kierunku architektura wnętrz? Czy trudno jest się dostać i jak wyglądają zajęcia?

Poziom dydaktyczny bardzo dobry. Na tym koniec plusów. Uczelnia reklamowała studia stacjonarne II stopnia jako popołudniowe, skierowane dla osób pracujących- zajęcia miały rozpoczynać się 15/17. Tymczasem na 2 semestrze w 3 dni tygodnia zajęcia rozpoczynają się o godzinie 14 a w planie występuje łącznie ponad 6h "okienek" - UNIEMOŻLIWIA TO NORMALNA PRACĘ. Gdybym miał jeszcze raz podjąć decyzję o wyborze uczelni na studia 2 stopnia to PJATK ominąłbym szerokim łukiem.

Zachęcamy do skontaktowania się z naszym Działem Rekrutacji, który może odpowiedzieć na wszystkie pytania dotyczące procesu dostania się na naszą uczelnię, a w tym przeniesienia się z innej. E-mail: rekrutacja@pja.edu.pl.

Mam kilka pytań co do Sztuki Mediów Czy nadal jest możliwość dostania się na ten kierunek? Czy zasady uczelni zezwalają na przepisanie się, z innego ośrodka, do tego? Jeżeli tak to, jakie są zasady przepisania?

Czy ktoś mógłby podzielić się opinią na temat kierunku zarządzanie informacją, z góry dziękuje :)

Rekrutacja na kierunki artystyczne w PJATK (grafikę, projektowanie graficzne i architekturę wnętrz) odbywa się poprzez rozmowę kwalifikacyjną, na którą trzeba przygotować portfolio (na stronie internetowej można znaleźć, co powinno zawierać to portfolio). Dopiero indywidualny wynik z tej rozmowy decyduje o przyjęciu na studia.

Od ilu punktów dostajesz się na grafikę?

Według portalu rekrutacyjnego PJATK rekrutacja trwa do 2.10 lub do wyczerpania miejsc

Do kiedy mozna zlozyc rekrutacje?

Czy ktoś może się podzielić jak studenci i profesorzy patrzą na sztuczną inteligencję w grafice komputerowej?

Może ktoś się podzielić nowymi informacjami na temat kierunku kultura Japonii, tryb zaoczny. Jakie są przedmioty, jacy wykładowcy?

Jak ciężkie( przestarzałe) i przesycone niepotrzebnymi informacjami są materiały na zaocznych internetowych? Czy laby pod koniec semestrów są cięższe/prostsze niż na normalnych zaocznych? Dzięki

Cześć Mateusz, jestem studentem zaocznym I stopnia II roku na Wydziale Informatyki na Polsko-Japońskiej. Co do samej specjalizacji ciężko mi się odnieść gdyż ten wybór wciąż jest przede mną :) Mogę natomiast powiedzieć, że na ostatnich dwóch semestrach miałem przedmioty GUI (Programowanie obiektowe i GUI) oraz PJC (Programowanie w językach C i C++) gdzie zaliczenie ćwiczeń opierało się na stworzeniu projektu programistycznego. Na obu przedmiotach można było wybrać projekt gry komputerowej. Generalnie uważam, że przed wyborem specjalizacji pojawiają się w programie nauczania (i nie tylko) pewne furtki, umożliwiające zdobywanie wiedzy w interesujących Ciebie obszarach. Uczelnia stale nawiązuje współprace z pracodawcami IT, którzy organizują szkolenia i warsztaty dla studentów uczelni, a po wyborze specjalizacji dojdą również przedmioty w całości dedykowane obranej przez Ciebie ścieżce rozwoju. Pracownicy naukowi posiadają bogaty zasób wiedzy i chętnie się nią dzielą. W moim odczuciu, jeżeli chciałbyś się rozwijać w kierunku game-developmentu to kierunek informatyki, z późniejszym wyborem specjalizacji byłby dobrym wyborem.

Witam czy mógłby ktoś powiedzieć czy warto iść na kierunek Multimedia Programowanie Gier, a jak tak to dlaczego

Witam, wie ktoś jak wygląda sytuacja na specjalizacji cyberbezpieczeństwo? Nigdzie nie mogę znaleźć informacji na ten temat, a jest pełno opinii, że informatyka na tej uczelni jest dosyć przestarzała.

Dzień dobry, czy studia stacjonarne sztuka nowych mediów w Warszawie i Gdańsku mają ten sam program?

Mam pytanko o studia na kierunku GRAFIKA w Warszawie - którą ze szkół prywatnych polecacie? WIT, Vistula, SAN czy PJATK?

Czy jako studenci Polsko-Japońskiej uważacie, że warto wydać miesięcznie 1590 złotych na kierunku Informatyka? Druga kwestia - czy uważacie za zasadne, by wysilić się na studia w języku angielskim? Niby każdy go ogarnia, ale pytanie czy to utrudnia przyswajanie wiedzy? oraz czy przełoży się na lepsze perspektywy pracy? Czy sprawdzają / weryfikują poziom znajomości ang. przy rekrutacji na wersję anglojęzyczną? No i ty warto dorzucić dodatkowo te 3 stówki za zajęcia po angielsku? Szczerze mi napiszcie, bo mam mętlik w głowie.

Dzień dobry! Aby dostać się na Uczelnie, wystarczy mieć zdaną maturę. Decyduje kolejność zgłoszeń.

Czy u Was sa brane pod uwage wyniki matur czy tylko placisz i zdana matura?

Kurs rok rocznie cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem, podobnie jest i tym razem, zapraszamy!

Jak oceniacie kursy przygotowawcze organizowane przez PJATK, mysle o tym informatycznym planowanym na marzec 2023 roku, czy warto wydać 1200 złotych? Czy grupy są duże i jakiego poziomu umiejętności wymaga sie od uczestników?

Czy są na uczelni studenci niepełnosprawni? Na stronie PJATK nie udało mi się znaleźć żadnych informacji o istnieniu sekcji lub pełnomocnika ds. osób niepełnosprawnych. Planuję wybrać PJATK za rok, jednak bardzo mnie niepokoi ten brak jakichkolwiek informacji - czy oznacza to, że faktycznie żadna instytucja wspierająca OzN na uczelni nie istnieje? Nie ma również żadnych danych dotyczących wysokości stypendium dla osób niepełnosprawnych, co się raczej rzadko spotyka. Czy jest tu ktoś, kto mógłby się podzielić, jak wygląda sytuacja z dostosowaniem się do specjalnych potrzeb, jakie są formy wsparcia i czy w ogóle warto wybrać tę uczelnię?

Czy ktoś studiował Big Data podyplomowo i chciałby się podzielić opinią ?

dzien dobry, czy ktoś mogłby sie podzielić swoim doświadczeniem dotyczącym specjalizacji na kierunku zarzadzanie informacją?

Hej! Zapraszamy 5 sierpnia na dni otwarte w języku angielskim, będzie mowa miedzy innymi o studiach na wydziale Informatyki, również w programie anglojęzycznym.

Ukończyłem studia podyplomowe na tej uczelni. Większość przedmiotów była aktualna, Java trochę archaiczna na bazie materiałów z 2008 r. Net na bieżąco, SQL też ok. Przedmioty z zarządzania procesami aktualne. Na jednym z przedmiotów były poruszane kwestie o które mnie pytali na rozmowie o prace także bardzo aktualny materiał. Studia podyplomowe nie nazwałbym ciężkimi lecz pracochłonnymi, jeśli ktoś chce zaliczyć wszystko w pierwszych podejściach to trzeba na bieżąco robić zadania domowe i projekty. Jest dużo pracy lecz nie jest to jakieś bardzo ciężkie po prostu czasochłonne. Większość wykładowców responsywna i pomocna, spotkałem się tylko z jednym wykładowcą co odpowiadał bardzo lakonicznie i po 20 dniach. Polecam dla wszystkich którzy chcą dorobić sobie papier, albo dowiedzieć się czegoś z zakresu wytwarzania oprogramowania jako big picture. Za to nie polecam dla osób które chcą się nauczyć programowania, za mało czasu, zbyt obszerny materiał, zbyt lakoniczny.

warto iść na informatykę po angielsku dzienną?

Hej! szukam studiów podyplomowych na PJATK, wprowadzają nowe kierunki, ciekawi prowadzący. Ktoś coś? https://www.pja.edu.pl/aktualnosci/studia-podyplomowe-w-pjatk

Mariusz T. to najmniej przyjemny człowiek jakiego miałem okazje poznać w życiu.

Panowie i panie. Widzę tutaj przewijające się nagłówki w rodzaju "japoński" , "kultura japońska". Drodzy, szlachetni państwo proponuje żeby poza oglądaniem mangi poczytać o Perl Harbor, mieście Nankin w chinach a potem się głęboko zastanowić.

Dzień dobry, Wystarczy się skontaktować z głównym dziekanatem i wyjaśnić cały proces. W dowolnej chwili może Pan podpisać nową umowę i przenieść się na kierunek, który Pana interesuje. Ale ze względu, że jest już Pan naszym studentem nie musi Pan przechodzić ponownie przez Dzial rekrutacji. pozdrawiamy serdecznie!

Zamierzam iść na kierunek Zarządzanie Informacją stacjonarnie. Czy mógłby ktoś podzielić się opiniami na temat kierunku?

Dzień Dobry. Mam pytanie, chce zmienić kierunek studiów z Informatyki na Zarządzanie Informacją. Dziekan nowego wydziału zdecydowała o przeniesieniu od nowego roku akademickiego. Złożyłem podanie o rezygancję ze studiów, żeby nie płacić za czesne, czy muszę zapisać się na rekrutację na nowy kierunek czy po prostu złożyć podanie we wrześniu o przeniesienie?

Dzień dobry! Zdawałem maturę ładnych parę lat temu i matematyka nie była wtedy przedmiotem obowiązkowym. Czy na niestacjonarne studia z informatyki wymagana jest matura z matmy? Strona PJATK nie mówi tego wprost, mówi tylko o kolejności zgłoszeń (przy dziennych studiach pisze o wymogu matury z matematyki wprost). To ważna kwestia, bo jeśli jest wymagana, żeby rozpocząć studia, musiałbym teraz pisać całą maturę od początku (polski, matematyka, angielski). O ile matma i angielski nie powinny być żadnym problemem, o tyle robi mi się słabo na myśl o ponownym pisaniu polskiego, czytaniu lektur obowiązkowych, pisaniu wypracowań, itd. ORAZ opóźniłoby to moją aplikację o studia o co najmniej rok (dopiero za rok mógłbym do matury podejść).

@Diki @Eooo Wierzymy, że na Wydziale Kultury Japonii PJATK odnajdzie się każdy, bez względu na wiek. Mamy wielu studentów, którzy przyszli do nas po skończonych wcześniej studiach czy kilku latach pracy. Polecamy dwa webinary Wydziału Kultury Japonii, w których dowiesz się więcej o specyfice studiów: 1) https://youtu.be/cOrnWUYmJi8 2) https://youtu.be/sIx_POk8Pmw Zapraszamy też na nasze Dni Otwarte online, których termin wkrótce ogłosimy na naszym Facebooku (www.facebook.com/polskojaponska) i stronie internetowej!

@Eooo z tego co widzę to większość ludzi ma ok. 25 lat, ale są i ciut starsi jak i od razu po liceum. Choć właśnie średnia to takie myślę 25. Nie patrz na wiek, idziesz tam dla siebie i dla własnego rozwoju. A tym bardziej, jeśli to są zaoczne. Na dziennych jakoś zauwazylam ze bardziej sie nawiązuje przyjaźnie, w koncu masz kontakt z tymi ludzmi niemal codziennie... a zaoczne byleby mieć pozytywno-neutralne relacje, każdy żyje swoim zyciem :) Co do języka - z racji, że to zaoczne, to dochodzi sie jedynie do poziomu N5, wiadomo że nie ma tyle czasu. Wiec jesli zalezy komus na jezyku to polecam wziac dodatkowo kursy w trakcie studiów lub po nich. Na dziennych jest to nawet do N2.

Dzień dobry, Rekrutacja na studia inżynierskie (kierunek informatyki) nie ma minimalnego progu punktowego. Decyduje kolejność zgłoszeń. W programie studiów inżynierskich WI nie ma zajęć z fizyki. Niebawem będziemy organizować otwarte dni online, na które serdecznie zapraszam!

Dzień dobry . Czy na kierunku informatyka są zajęcia z fizyki ? Czy są minimalnie progi punktowe ?

@Diki Czesc. Skoro jesteś na kierunku, to może mi odpowiesz:). Otóż planuję w tym roku iść na zaoczną kulturę Japonii i zastanawiam się czy są jakieś osoby w wieku około 30 lat. Sam mam 31 i nieco się obawiam czy nie byłbym jedynym „starym” na kierunku :). Pozdrawiam.

Marcinie, gorąco polecamy studia z informatyki oraz zarządzania informacją w Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych! Na Wydziale Zarządzania Informacją, które przygotowują do pracy w branży technologicznej, niezbędne podstawy można zrealizować w ramach semestru zerowego, co z sukcesem pozwala naszym studentom na mniej lub bardziej radykalną zmianę kierunku dotychczasowego wykształcenia. Sądząc po Twoich doświadczeniach z ekonomią i zarządzaniem, nie powinno być również problemu z matematyką na naszym Wydziale Informatyki. Zapraszamy! Rekrutacja w PJATK trwa! www.pja.edu.pl

Szanowni Państwo, zgodnie z Zarządzeniem Rektora PJATK z dnia 21 stycznia br., wszystkie zajęcia od 22 stycznia do końca semestru zimowego 2021/2022 realizowane są w trybie zdalnym. Dotyczy to również studentów zaocznych. Zimowa sesja egzaminacyjna odbywa się w trybie zdalnym z zastrzeżeniem, że sesja poprawkowa może odbyć się stacjonarnie, o ile sytuacja epidemiologiczne i przepisy państwowe na to pozwolą. Prosimy nie wprowadzać w błąd osób odwiedzających tę stronę. Wszystkie informacje na bieżąco zamieszczamy na naszej stronie www: www.pja.edu.pl

Witam, Jestem po ekonomii i zarządzaniu na UW. Mam 39 lat i chce się przebranżowić z księgowości na informatykę. Jak myślicie czy dam radę zaliczyć wszystkie przedmioty związane z matma i jaka uczelnia polecacie? Dziękuje serdecznie za każdy komentarz!

Władze uczelni totalnie nie myślą jeśli chodzi o tryb przeprowadzenia zajęć mimo, że według rozporządzenia wszystkie zajęcia mają odbywać się zdalnie to nagle następuje zmiana dla poszczególnych kierunków na tryb hybrydowy jeden dzień stacjonarnie, jeden dzień zdalnie, co w obecnej sytuacji jest totalnie nie odpowiedzialne, gdyż jest to narażenie zdrowia studentów i wykładowców, nie mówiąc już o bezsensownym dojeździe studentów zaocznych, którzy muszą przejechać mnóstwo kilometrów nierzadko komunikacją publiczną, pełną ludzi tylko po to, żeby być na uczelni na kilka godzin. Uczelnia wykazuje się totalnym brakiem odpowiedzialności!

PJATK zostanie zapamiętany jako uczenia tak pro studencka że dzięki swoim bezmyślnym decyzjom igra zdrowiem a nawet życiem studentów w imię czego? Po prostu skandal !!!!!

Dzień dobry, dziękujemy za ten komentarz. Zapraszamy do zgłaszania wszelkich zastrzeżeń na adres myszewska@pja.edu.pl. Dołożymy wszelkich starań aby poczuł się Pan odpowiednio bezpieczniej.

Szanowny Panie Kamilu, w Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych zarówno w Warszawie, jak i w Gdańsku, dokładamy wszelkich starań, aby zapewnić bezpieczeństwo naszym studentom, wykładowcom i pracownikom. Powierzchnia budynków naszej uczelni jest zabezpieczona powłokami katalitycznymi, środki do dezynfekcji znajdują się na każdym piętrze i w każdej sali, pomiędzy zajęciami sale są wietrzone a studenci i wykładowcy odbywają zajęcia w maseczkach, zachowując bezpieczny dystans. Wszelkie decyzje o studiach w obecnie obowiązującym trybie hybrydowym podjęte są przez Władze Uczelni w oparciu o konsultacje z władzami innych uczelni wyższych w Polsce oraz świadomości aktualnej sytuacji epidemiologicznej. W PJATK, jak w wielu innych uczelniach w kraju, zajęcia, które pozwalają na bezpieczne ich przeprowadzenie ze względu na ilość uczestników, odbywają się stacjonarnie, inne zajęcia odbywają się zdalnie.

Jeśli chodzi o uczelnie wyznają oni naukę stacjonarną do ostatniego studenta. W fazie zwyszkowej omikrona zarządzają forme nauki na uczelni.

Uczelnia nie dba o bezpieczeństwo studentów wprowadzając stacjonarne zajęcia na które uczelnia nie jest przygotowana tuż przed szczytem fali koronawirusa.

Totalnie nieodpowiedzialne zachowanie władz uczelni jeśli chodzi o powrót uczelni w tryb stacjonarny w szczytowym momencie korona wirusa na 3 tygodnie przed zakończeniem semestru biorąc pod uwagę że w lutym jest przerwa.

Jeśli planujesz informatykę zaocznie to na pewno nie na tej uczelni. Jedyne co wyniesiesz to nieużyteczne programowanie w javie rodem z lat 90. Kolosy pisane na kartce i niepoważne traktowanie studentów to główna strona Profesora od Javy. Jeśli jednak zdecydowaliście się wybrać na pjatk to pamiętajcie by nie pytać o poprawki bo dostaniecie jedynie ironiczną odpowiedź o jej braku. Z tych zajęć nie istnieje coś takiego jak poprawa, chyba, że zapłacicie za powtórzenie całego przedmiotu. Także tutaj sprowadzamy się to do wyciągania z Twojej kieszeni każdego zaoszczędzonego grosza. Przed rozpoczęciem nauki na tej uczelni czytałem podobne opinie jednak twierdziłem, że piszą to osoby, które przesadzają i nie przykładają się do nauki. Jednak się myliłem. Po pierwszych semestrach odchodzi 70% studentów a ci co zostali to zazwyczaj osoby, które już wcześniej miały spore doświadczenie w programowaniu. Poznałem wielu studentów z innych uczelni, każdy zna tego Profesora mimo, że nigdy go na oczy nie widzieli. Jest jeszcze kilku wykładowców, którzy będą się starać żebyś nie zdał więc wybierając się na pjatk uzbrój się w stalowe nerwy i gruby portfel. Ciężko mi podać jakieś plusy bo raczej dobry sprzęt na ćwiczeniach to chyba normalne płacąc takie pieniądze.

To jak w końcu z tą nauką japońskiego? Naprawdę na zaocznych studiach da się uzyskać ledwo poziom podstawowy? I co z nauką koreańskiego? Zainteresowało mnie to, bo czesne niższe niż na UW, a dodatkowo nauka koreańskiego, ale po opiniach niżej już nie wiem.

Pytanie o Kulturę Japonii. Ci, którzy są po lub w trakcie - co sądzicie o studiach? Chodzi mi o ogół, studiowałam japonistykę (rzuciłam studia, a w lipcu zdaję jlpt n1, też jestem zaręczona z Japończykiem - japońskim posługuję się płynnie, pracowałam też rok w Japonii) i teraz chciałabym nabyć więcej technicznych umiejętności by połączyć je z językiem. Co sądzicie o tym kierunku?

torlara - pisz tu to Ci ludzie odpowiedzą, bo tak to ciężko o kontakt :) Ja jestem na tych studiach, czasem tu zaglądam. Wprawdzie pierwszy rok dopiero, ale podoba mi się :)

Studia informatyczne na PJATK to tak naprawdę kilku letni kurs programistyczny JAVA dla mało uzdolnionych osób. Polecam unikać uczelni, bo pracodawcy wolą osoby bez papierka niż osobę po PJATK

Witam. Czy jest tutaj ktoś, kto mógłby udzielić kilku odpowiedzi na moje pytania odnośnie kierunku kultura Japonii niestacjonarna? Byłabym wdzięczna.

Student informatyki na trzecim semestrze. Wybrałem tą uczelnię jedynie ze względów na dobre opinie byłych studentów, ale teraz jestem pewien że byli to albo wynajęci pracownicy uczelni, lub osoby bez żadnych ambicji. Niestety jak to w naszym pięknym polskim szkolnictwie, poziom nauczania jest dość niski, materiały starsze od samych studentów oraz wykładowcy którzy podchodzą do studentów bez szacunku i mają za zadanie jedynie "doić od nich pieniądze". Co jeszcze jest smutne to to, że losowe osoby poniżej 16 roku życia, które można spotkać na programistycznych serwerach Discord mają większą wiedzę niż ta która jest tu przekazywana na niektórych zajęciach. Uczelnia reklamowała się jako "przyjazna dla nowicjuszy", ale z tego co widzę po znajomych z roku, ludzie bez wcześniejszego doświadczenia są od razu spisywani na straty. Osobiście polecam wydać te pieniądze na anglojęzyczne kursy dotyczące tych samych tematów które są poruszane na PJATK. Nie dość że wyjdzie o wiele taniej to również o wiele szybciej i sprawniej. Jedyne czego potrzeba to samodzielnej pracy. Jeżeli natomiast ktoś planuje iść na tą uczelnię jedynie "po papierek" to polecam szukać tańszej alternatywy. Mógłbym się rozpisywać dalej i narzekać, ale nie po to piszę tą opinię. Oczywiście są też zalety, ale nie będę ich poruszał, ponieważ są one wręcz niedostrzegalne w porównaniu do wad.

Praca, praca, praca. Wszedzie jak chce sie czegos nauczyc to trzeba pracowac. Nazwa wskazuje, ze jest to studiowanie. Od zawsze byla to glownie samodzielna praca. Oczywiscie pod okiem prowadzacego ale ostatecznie samodzielna. Tu nic sie nie zmienilo od lat. Studiowalem dawniej i studiuje ponownie. Wczesniej politechnika (ci co skonczyli wiedza z czym sie to je) a teraz informatyka. Roznica jest taka, ze tam kombinowalo sie bo bylo sie mlodym, a tu nie bo chce sie nauczyc. Wszystko zalezy od motywacji. Kazdy sam musi sobie odpowiedziec czy chce umiec czy chce miec tylko papier. Jesli to drugie to wszedzie bedzie pod gorke bo trzeba kombinowac i ostatecznie oszukiwac. Tempo jest, owszem, czasami szalone ale taki mamy w Polsce klimat. Duzo teorii, mniej praktyki. Na PJA prubuja chociaz tej praktyki nam wcisnac najwiecej jak sie da. Ale zawsze bedzie to wiedza podana w pigulce. Po skonczeniu trzeba bedzie sie dalej rozwijac. Uczelnia jest bardzie po to aby odsiac towarzystwo i zostawic tych, ktorzy ogarniaja tematy na tyle, ze samodzieknie potrafia rozwiazywac problemy.. U mnie na polibudzie po pierwszym semestrza ze 140 ludzi zistalo 77. Z mojegpo rocznika ostatecznie skonczylo ok 25-30 osob. Czy tu jest inaczej? Nie. Na trzecim roku zostalo nas na te chwile ok 22 osob z ok 65 na poczatku. Widzicie roznice porownujac do politechnki? Ja nie. Zwasze tak bylo i zawsze tak bedzie. Po prostu nie kazdy da rade to skonczyc. Ale oczywiscie probowac trzeba. Bo inaczej nigdy sie nie dowimy czy sie nadajemy. Tyle w temacie. Na koniec dodam, ze mozna byc dobrym informatykiem nie konczac uczelni. Tez sie da. Ale tu tez tzreba samodzielnie pracowac. I to duzo.

Hejka! Czy moglibyście opowiedzieć o Sztuce Nowych Mediów w trybie zaocznym? Polecacie?

Hej. Jeśli się zastanawiacie nad kierunkiem Informatyka (online) na uczelni PJATK to na pewno będzie jedna z największym porażek w waszym życiu. Krótko i na temat: materiały są z lat 90, w ogóle nie są aktualne i nikt tym sie nie przejmuje, jak nie zdajesz egzaminu to komentarz od wykładowców na pytanie „co jest w moich odpowiedziach złe?”, to „czytaj w lekcjach tam wszystko jest wyjaśnione”. Czyli zero kontaktu i brak szacunku do studentów. Poziom nauczania jest bardzo bardzo niski. Po pierwszym semestrze zostaje 40% i rezygnuje właśnie w wyżej wymienionych powodów. Nie nie nie, tylko nie ta uczelnia, bo to strata czasu.

Hej, mam pytanie dotyczący kierunku Kultury Japonii. Zauważyłam, że w ofercie studiów widnieje możliwość uczenia się dodatkowo koreańskiego. Czy ktoś mógłby przybliżyć mi bliżej temat zajęć z koreańskiego? Jaki jest poziom (jaki przewidują poziom języka po ukończeniu studiów z japońskiego i koreańskigo>) Będę wdzięczna za szybką odpowiedz. Jestem absolwentką magisterki sztuk nowych mediów PJATK i byłam zadowolona, jeżeli chodzi o specjalizacje wizualizacja i zajęcia związane z 3D. Także, osoby zainteresowane grafiką wektorowa raz tworzeniem modeli w 3D - nie wahajcie się :)

Jeżeli chodzi o grafikę komputerową z czystym sumieniem mogę polecić (specjalizacja wizualizacja) zajęcia z 3D ! Są bardzo wartościowe i przyszłościowe. :)

Hej. Pytanko do zaocznych studentów Kultury Japonii - w jakich godzinach zazwyczaj macie zajęcia? 8-20, 8-16? Czy może inaczej w sobote, inaczej w niedziele? :) Dzięki

Niedawno skończyłem liceum i zastanawiam się czy powinienem studiować grafikę na Pjatk. Słyszałem wiele różnych opinii na temat tej uczelni więc to trudny wybór dlatego jeśli ktoś ma za sobą doświadczenia z kierunków atystycznych to byłbym wdzięczny je usłyszeć

Unikajcie z daleka! Potwierdzam negatywne opinie o Informatyce. Prawo Polskie niestety nie broni przed takimi uczelniami, więc jeśli zaryzykujecie będziecie zdani na siebie. Zero szansy na odzyskanie pieniędzy. Też nie wierzyłem w opinie, też się dałem nabrać, ostrzegam innych bo jest to dość upokarzające doświadczenie tak dać się zrobić.

Hej, jestem studentką drugiego roku i jak najbardziej polecam tam grafikę. Zajęcia są przeróżne, więc każdy znajdzie coś dla siebie i na pewno ułatwia to wybranie późniejszej ścieżki zawodowej. Poza tym raz w miesiącu są warsztaty na różne tematy, prowadzone przez wykładowców z całego świata. Są to dosyc intensywne tygodnie, ale zazwyczja konczą się zrobieniem jakiegoś fajnego projektu, który można dodac do portfolio i oczywiście sam fakt poznania ludzi, którzy się tym zajmują od lat otwiera nowe możliwości. Dodatkowo jeżeli ktoś się angażuje w życie szkoły, to idą za tym różne inne okazje jak staże zagraniczne, konferencje itp. Ja akurat niecały miesiąc temu wróciłam ze stażu w Paryżu w prestiżowym studio i nie wyobrażam sobie, żeby jakaś inna uczelnia mogła mi to umożliwić. Oczywiście, jak to na uczelni, nie zawsze jest kolorowo, czasami zdarzy się problem z jakimś przedmiotem czy wykładowcą, ale generalnie często prędzej czy później da sie to jakoś rozwiązać i biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw, to zdecydowaniw polecam!

Witam, zastanawiam się nad ta szkołą na kierunku grafika, czy polecacie tą szkołę?

Ja realizowałem naukę w formie kursów związanych z javą. Kurs to w rezultacie podłączenie kursanta pod semestr studiów wraz z innymi studentami. Oceniam 50/50. PPJ u profesora którego podobno wszyscy znają oceniam dobrze bo był wymagający i mam poczucie, że skorzystałem. Cisnął! ..i dobrze, przynajmniej dla mnie. Kolejny przedmiot związany z GUI prowadzony świetnie. Pozostałe przedmioty/kursy już fatalnie. SKJ jeszcze jakoś.. głównie dla tego, że przeczytałem literaturę od deski do deski (+inne publikacje)i nie miałem problemów ze zdaniem(prawie na 10. TPO dramat.. chociaż miałem nadzieję, że się dużo nauczę (profesorem był autor niezłej książki o javie). Mam poczucie zmarnowania kasy w tym przypadku.

Studia informatyczne o dziwo łatwe, nie uznaję się za geniusza wręcz przeciwnie zawsze z przedmiotów ścisłych szło mi przeciętnie. Byłem rok na studiach technicznych, co zbudowało dużą wiedzę matematyczną i jednocześnie pomogło mi przy zdawaniu analizy i algebry. Jednakże organizacja na uczelni to istny dramat. Ćwiczeniowcy sprawiają wrażenie braku kontaktu z prowadzącymi przedmiot, co powoduje rozbieżność w materiale przedstawianym na wykładach i ćwiczeniach. Jednak wisieńką na torcie jest Pan "profesor" Piotr Chrząstowski - Wachtel. Jest leniwy, nie potrafi przekazać konkretnej wiedzy, która pojawi się na egzaminie. Można by dużo o nim mówić, jednak polecam poczytać opinię w internecie na jego temat to wystarcza do zoobrazowania jego postaci. Nawiązuję do niego iż jest to tak naprawdę jedyny czynnik, który istotny ma wpływ zdawalnośc na tej uczelni. Przed rekrutacją na uczelnie poważnie proponuję rozważyć wszystkie opinie na temat PJATK - oceny negatywne mają uzasadnienie w rzeczywistości, podejście do ucznia jest naprawdę żenującym poziomie.

Jestem byłym studentem, pół roku studiowałem tam i sie przeniosłem z wielu powodów np. Podczas zdalnej nauki Niekórzy Wykłądowcy zwłaszcza od programowania Traktują studentó jak przestępców i uważają że każdy ściąga i daltego okropnie inwigilują studentów i mimo tego dają nieludzki czas na egzaminach i kolosach. Naprawde nie polecam uczelni a osoby któe nie wierza sami sie przekonaja po kilku miesiącach

2 lata temu zastanawiałem się nad wyborem uczelni i czytając te wszystkie opinie doszedłem do wniosku, że to niemożliwe i że pewnie jacyś humaniści postanowili zostać informatykami, nie wyszło im i wylewają żale w internecie. W liceum nigdy nie miałem problemów z matmą, fizyką, informatyką itp. coś tam nawet w java i c++ robiłem, więc powiedziałem sobie... dam radę. Mnie to nie dotyczy, jestem geniuszem i sobie poradzę. Na darmowe dzienne nie poszedłem, bo chciałem już pracować. PJATK sprawiała wrażenie właśnie lepszego wyboru dla osób pracujących. Niestety, po pół roku zmuszony zostałem do zmiany uczelni. Doświadczyłem wszystkiego, o czym tutaj mowa. Obecnie studiuję na PW, jest dużo taniej i lepiej, a więc więcej mi zostaje z ciężko zarobionej kasy. Wiadomo, nigdzie nie jest idealnie i PW też ma swoje niedociągnięcia, ale generalnie jest normalnie. Jeśli więc ktoś się zastanawia, zachęcam, omijajcie PJATK, idźcie na PW. To moja opinia.

Kończę właśnie pierwszy rok informatyki na PJATK i nie mogę uwierzyć w niektóre komentarze pod spodem. Narzekanie na obowiązek pracy własnej jest trochę absurdalne na studiach. To już nie jest liceum, wykładowca ma 1,5h na tydzień, żeby przekazać jak najwięcej informacji, ćwiczeniowiec może starać się to wytłumaczyć jeszcze raz/ pokazać w praktyce, ale i tak student musi robić samemu. Z mojego doświadczenia na uczelni jest dużo dzieciaków, które nie przejmują się za bardzo przez cały semestr, a potem przed sesją jest krzyk, że jak mogą być takie trudne egzaminy, albo szukanie kogoś, kto za opłatą napisze egzamin za ciebie. Co do trudności przedmiotów, to pracując regularnie można na luzie wszystko ogarnąć. "3 semestry matematyki na pw w jednym" może byłyby realnym zarzutem, gdyby nie fakt, że na politechnice oczekują dużo większej sprawności rachunkowej, niż na PJATK, a dodatkowo dostajemy naprawde dobrze przygotowane materiały do każdych zajęć (prowadząca przygotowuje zestaw kilkunastu zadań na wykład z opisanymi odpowiedziami i tokiem rozumowania). Wystarczy zrobić te kilkanaście zadań i 5 gwarantowana. Jedyny trudny do zaliczenia przemiot to niżej wymieniony TAK (troche loteria, aczkolwiek można sie pouczyć i trochę zwiększyć swoje szanse). Jeśli ktoś się nie boi pracy własnej i nie będzie miał pretensji do wykładowców, że nie stawiają mu piątek za samo przychodzenie na zajęcia, to uczelnia super, naprawdę dużo można się nauczyć.

Chociaż na początku obawiałam się co do tego na jakim poziomie jest oferowana na tym kierunku nauka języka Japońskiego (ze względu na nacisk na przedmioty kulturoznawcze) to po jego ukończeniu muszę powiedzieć, że jest bardzo solidny. Jej przebieg jest nastawiony na zdawanie egzaminu JLPT więc studenci w stosunkowo krótkim czasie są w stanie osiągnąć w nim dobry wynik (z założenia studia ma się skończyć na poziomie N3, ale są też normalnie osoby które osiągają w tym czasie poziom N2). Inne przedmioty też nie są wybrakowane; chociaż najwięcej nauki odbywa się na temat kultury Japonii (materialnej i niematerialnej, historycznej i współczesnej) to uczą też o podstawach np. antropologii, kulturoznawstwa (jako ogólnej dziedziny nie tylko skupionej na Japonii), nauki o mediach itp. Myślę, że są one istotne dla osób, które chcą zostać specjalistami od kultury Japonii i dla tych, które chciałyby dalej kształcić się w kierunkach humanistycznych. Poza oficjalnymi zajęciami na uczelni jest też wiele wydarzeń podczas których można osobiście komunikować się z Japończykami. Pomijając może występy artystów czy nieliczne pojedyncze wykłady ze strony profesorów z Japonii to dla faktycznego zdobycia jakiś znajomości i trenowania praktycznych umiejętności trzeba być chętnym i gotowym do pomocy w tłumaczeniu (często na żywo). Nie jest to obowiązkowe, ale niektórzy zaliczają w ten sposób praktyki itd. Osobiście w ten sposób zdobywałam jedne z najlepszych doświadczeń na uczelni. PJATK oferuje też stypendia do nauki na uczelni w Japonii. Oczywiście to wszystko moje doświadczenia ze studiów dziennych, przebieg studiów zaocznych może wyglądać inaczej.

Witam, chciałbym studiować informatykę na tej uczelni, jednak słyszałem wiele skrajnych opinii na temat tej uczelni jak i kierunku.. większość tych negatywnych opierała się na tym, że uczelnia cały czas dopatruje się dodatkowych opłat od studenta, mi to jednak aż tak by nie przeszkadzało, a więc czy są jakieś większe minusy od tego?? Co do wykładowców to niektórzy są z PW a więc i mogą być jacys surowi xD (chyba tak jak na każdej polibudzie). Ogólnie czy warto wybrać pjatk czy lepiej jakąś inną uczelnie państwową (myślałem nad pk w krk). Są jakieś różnice w studiowaniu na pjatk w porównaniu do uczelni państwowych? (dla mnie chyba największym plusem jest kontakt z wykładowcami, czy nie robią problemów, ogólnie czy mają chęci do przekazywania wiedzy czy tylko rozkazują co kto ma robić?)

Jest pare niedociągnięć, kilka przedmiotów "na zapchanie" do których i tak trzeba się przykładać bo prowadzący nie traktują ich na zapchanie tylko jakby to był najważniejszy przedmiot na uczelni. Ale generalnie na plus, jak są jakieś problemy to zawsze da się je rozwiązać polubownie

Idąc na uczelnie gdzie większość studentów to mężczyźni i słuchając opowieści znajomych z politechniki i watu, mocno obawiałam się seksizmu, nie równego traktowania, prześladowania i nękania ze względu na płeć (moja znajoma zrezygnowała ze studiów na wat po doświadczeniach tego rodzaju). Na szczęście na pjatk nigdy nie spotkałam się z takimi zachowaniami ze strony profesorów i prowadzących ćwiczenia. Niestety jednak wśród studentów często spotykam się z chłopaczkami seksistami którzy zawsze wiedza lepiej, czują jakąś wewnętrzna potrzebę wyjaśnienia mi wszystkiego i do tego stopnia uważają że „baBa nIE umIE KOmpuTEr bO To męSKie jes”, że nawet nie chcą odemnie ściągać bo przecież napewno mam źle, a jak nauczycielem jakiegoś przedmiotu jest kobieta a najmądrzejszy samiec alfa nie zda kolokwium to padają komentarze „baba nie wyru**ana wiec się czepia każdego błędu głupia jak ją ktoś wyru**a to się uspokoi”. Nie są to oczywiście wszyscy jest tez wiele bardzo fajnych mężczyzn którym jestem wdzięczna za reagowanie w takich sytuacjach. Podsumowując pod względem seksizmu pjatk jest w całkiem dobrej sytuacji porównując z innymi uczelniami technicznymi, jednak nadal jest on zauważalny i krzywdzący. Jeśli jesteś kobietą i szukasz przyjaznej dla siebie uczelni technicznej w Polsce to myśle że pjatk to najlepsze na co możesz liczyć :—-))))))

DLA WSZYSTKICH "POTENCJALNYCH" STUDENTÓW ostrzegam że ta uczelnia to legalny scam. Wystrzegajcie się tej uczelni, nie nie przesadzam sam myślałem naiwnie że nie może być tak zle jak wielu ludzi tu pisze, ze po prostu musi to byc banda niewdzięcznych studentów plujących na swoje studia i ciężkich profesorów, nic nowego. A jednak pomyliłem się i to grubo, wstyd mi za stracone pieniądze i to nawet nie moje niestety. Zacznę od Informatyki bo to był mój kierunek. Pierwsze pare tygodni zapowiadało się dobrze, przyzwoity plan, kadra wydawałą się przyjazna. Wszystko uległo gwałtownej zmianie. PPJ (podstawy programowania w javie, główny kierunek poza analizą matematyczną którym musicie sie martwic) jest prowadzony w najgorszym stanie jaki widziałem w życiu. Nawet w podstawówce i w liceum jest lepszy poziom niż tu. Profesor, którego imienia nie wymienie ale pewnie wszyscy studenci domyślają się, i którego zna chyba cała warszawa informatyczna, ma za zadanie oblać i zmiażdżyć jak najwięcej ludzi na pierwszym roku. Pomaga mu w tym tyrański charakter i gniewne usposobienie połączone z żalem do świata o Bóg Miłosierny wie co. Ćwiczenia/laboratorium polega na tym że daje 5-10 zadań do zrobienia, a potem je punktuje. Nic nie tłumaczy, wszystko traktuje tak jak by wszystko było oczywiste jak 2+2=4, JEŻELI NIE JESTEŚCIE ABSOLUTNIE WYŚMIENICI z programowania( Z JAVY konkretnie) to nawet nie myślcie że się tam nauczycie podstaw, czy nawet czegokolwiek innego. PPJ to 1h30 minut szukania w stackoverflow kodu na te "zadania" i koniec lekcji dowidzenia. Kolejny pan, pan Kleks od wykładów z Javy. Jeżeli nie zaśniecie, choćby na jednym z jego wykładów(bez konsumowania energetyków) , oddam wam eth,ripple na konto. Zacinanie się, wyspecjalizowany w informatyce a nie potrafił włączyć mikrofonu na teams przez 48 minut. Wykłady zawierają ciekawe informacje jednak niestety zupełnie nie pokrywają się z wymaganą wiedzą na egzaminach (25 pytań, połowa to otwarte, na 20 minut. Profesor mówi że powinna nam starczyć minuta na 1 zadanie, nawet otwarte, multiple choice, po tym jak nie mógł włączyć mikrofonu na teams chciałbym zobaczyć jak rozwiązuje zadanie otwarte w minute). W skrócie wiedze ma, ale niestety nie jest w stanie jej przekazać, oraz daje materiały do nauki, które możecie wyrzucić do kosza, lepiej uczcie się z youtube i stackoverflow. Analiza matematyczna... Do zarzucenia nie mam nic, gdyż wiem że to nie wina profesorów, którzy wykonują kawał dobrej roboty, jednak uczelnia ustanowiła że aby zwiększyć zyski trzeba uwalić jak najwięcej ludzi na początku roku przynajmniej z matematyki ( jest możliwość płatnego zaliczenia przedmiotu (ITN) z 1 roku na 2 a nawet 3 za pieniądze $$$) , a więc wykonali wspaniały plan wrzucenia 3 semestrów matematyki na politechnice w jeden na pjatku. Jeżeli był ktoś kto zdał te studia a nie brał żadnego itn-u, ani nie powtarzał to chyba Musk go zatrudnił do SpaceXi Tesli. Oraz liczne przekręty na pozosałych kierunkach, nieodbyty warsztaty, historie takie jak opłacenie wszystkich czynszów ale wyrzucenie przez ledwo działający system. to tylko wierzchołek góry lodowej. Naprawdę jeżeli bardzo chcecie iść na uczelnie znajdzćie sobie inną, tańszą, bo ta będzie was doić bardziej niż krowy na polu. Ta uczelnia zarabia najwięcej na studentach 1 roku, naiwniakach dających się zwieśc ich marketingowi ( panie z PR to jedyne osoby, które chwalą tę uczelnie, nie dajcie sie zwykle to zaczyna się od "cześć! Witam! nazywam się..../ jestem studentką tego i tego/ profesorzy wspaniali/ dużo sie uczymy / jest fajna i miła atmosfera/ serdecznie polecam" już nawet oni zaczynają pisać że ta szkoła to gówno za 1500 zl miesiecznie

Witam, poszukuję opinii na temat informatyki na tej uczelni, słyszałem wiele skrajnych opinii stąd moje wątpliwości. Jaki jest poziom nauczania i jak się ma generalnie stosunek wykładowców do studentów? Czy wykładowcy nie robią większych problemów, czy są chętni do współpracy ze studentami i pomocy w razie potrzeby? Czy mimo tego iż jest to uczelnia prywatna to wykładowcy próbują uwalić jak najwięcej studentów?? Generalnie jaki jest poziom nauczania w porównaniu z innymi prywatnymi uczelniami w Warszawie oraz państwowymi z całej Polsce? Jakie przedmioty sprawiają najwięcej problemów na początku studiowania? No i generalnie czy warto, biorąc pod uwagę to że trzeba płacić za to żeby tam studiować? Jakie są plusy i minusy studiowania informatyki na PJAKT? Z góry dzięki za wszelkie odpowiedzi :)

Dzień dobry. Chciałem zapytać czy warto zaczynać studia zaoczne na kierunku kultura Japonii w wieku 30 lat? Trochę się obawiam z racji tego, ze będę wśród młodych oldboyem. Chciałbym skończyć licencjat dla pasji, bo kariery to już raczej nie zrobię :). Pozdrawiam.

Materiały dydaktyczne napisane kilkanaście lat temu i udostępniane w postaci strony internetowej wygenerowanej w Wordzie są na tej uczelni standardem, podobnie jak standardem są zasoby sprzętowe które zwyczajnie nie działają. Filmiki dydaktyczne dołączane do tych dziwacznych stron robią wrażenie, jakby zrobiło je dziecko w Movie Makerze AD 2000. Studiując na tej uczelni ma się wrażenie, że nikogo w gruncie rzeczy nie obchodzi ani to co jest przedmiotem studiów, a tym bardziej osoba studenta, czy jego zainteresowania informatyczne. A to co najbardziej albo jedynie interesuje Uczelnię doskonale ilustruje przygoda, jedyny kontakt z dziekanatem jaki miałem, z którego dostałem informację o usunięciu mnie z listy studentów zaraz po rozpoczęciu roku akademickiego za niezapłacenie czesnego. Oczywiście była to pomyłka. Taka freudowska pomyłka. Ale przyznam, że dr Barteczko to jest spoko gość.

Komentarz usunięty - naruszenie regulaminu.

Studiuje internetowo informatykę. Materiały są przestarzałe, niekompletne. Jeżeli oczekujecie na studiach internetowzch multimediow to się rozczarujecie. Oprócz programowania wszystkie materialy to czysty tekst.Wszystkiego trzeba się uczyć samemu. Bez korepetycji ani rusz, lub innzch portali z jakimiś wykładami. Czasami 17-18 letni. Niemożnością jest doprosic sie o cokolwiek w dziekanacie. Nie wyrzucajcie pieniędzy na tę szkołę, przynajmniej na tryb internetowy. Szkoda waszego czasu.

Do Dominiki: Ogólnie na dziennych teoretycznie jest więcej japońskiego, ale poziom N3 to masz szansę osiągnąć tylko jak trafisz do zaawansowanej grupy. I tutaj chcę wyjaśnić jak to wygląda byś miała pełny ogląd. Na dziennych masz znacznie więcej przedmiotów niż na zaocznych. Na pierwszym roku jest fajnie, bo uczelnia ściąga masę świetnych specjalistów z różnych uczelni, a od drugiego roku masz 1 wykładowcę od 10 przedmiotów i mało przedmiotów związanych z Japonią (czyli masę zapychaczy). I choć wykładowcy oraz atmosfera są bardzo fajni, i raczej jedyne z czym możesz mieć problem zaliczenia to właśnie język japoński, to jednak musisz na te przedmioty zapychacze poświęcić czas. I bardzo dużo osób i tak spada do tej podstawowej grupy z japońskiego, nawet tych bardzo uzdolnionych, w zaawansowanej zostają 2-3 osoby. A ta grupa podstawowa to w zadzie stoi w miejscu. Dużo osób albo rezygnuje, albo przenosi się na zaoczne. Podsumowując jeśli zależy ci na japońskim, i masz takie możliwości finansowe, to nie wiem czy nie lepiej ci pójść na zaoczne i dodatkowo na jakiś kurs z japońskiego (i tak będziesz płacić mniej czesnego w przypadku zaocznych). Bo ogólnie na zaocznych będziesz mieć mniej japońskiego, ale też mniej materiału dodatkowego. I jak zależy Ci na japońskim to będziesz mogła się na tym skupić, o ile weźmiesz sobie jakiś dodatkowy kurs. Większość osób na dziennych żałuje że w ogóle poszła na te studia, a zaoczni są raczej zadowoleni. No ale to sama musisz podjąć dezycję, to taka moja opinia.

Nie polecam tej uczelni. Jak córka ma talent, to niech idzie na ASP. Ze mnie tylko zdarli kasę, a wszystkiego właściwie musiałem uczyć się sam. Nasze zajęcia z grafiki wyglądały tak, że dostaliśmy jakieś czarno-białe tutoriale i na ich podstawie mieliśmy wykonywać zadania. W ten sposób to każdy może sam się uczyć w domu i nie musi przychodzić na uczelnię. Można na udemy kupić kurs za 40 zł i przynajmniej będzie kolorowy i czytelny.

Cześć wszystkim pewnie jestem trochę starszy od większości z Was ale nurtuje mnie temat dlatego piszę. Zastanawiamy się wspólnie z córką nad wyborem grafiki komputerowej pjatk ale ponieważ życie nauczyło mnie żeby szukać rozwiązań u źródła dlatego piszę. Córka bardzo ładnie rysuje także na tablecie graficznym, ale jak to z nastolatkami bywa nie do końca wie czy to by chciała w życiu robić. Decyzji za nią podejmować ni chcę a w zasadzie wskazać możliwości i rozwiązania ;-) Opinie które przeczytałem sprawiły że postanowiłem napisać. Jeśli nie polsko japońska to jaka szkoła dla grafika komputerowego? Będę wdzięczny za podpowiedź

Czesc. Zamierzam w tym roku rozpoczac studia na Sztuce Nowych Mediow. Niewiele jest tu o tym kierunku....Moze mi ktos wiecej napisac? Czy kierunek ok? Czy warto?

Podtrzymuję pytanie. Proszę, żeby odpowiadali mi tylko studenci/absolwenci PJATK, najlepiej dzienni - bo to właśnie tu mam różne opinie, zaoczne wiem ze kończą się na N5 tak czy siak. Z kilkoma już rozmawiałam, znam porównanie z UW i nie tylko. Dzięki :)

Jak chcesz nauczyć się języka japońskiego, to idź na UW i spróbuj dostać się do grupy, gdzie zajęcia będzie prowadził pan Jarosław - rewelacyjny nauczyciel. Ja miałam to szczęście i mówię biegle po japońsku. Studiowałam dziennie, więc nie musiałam nic płacić.

Hej. Na dniu otwartym online uczelni słyszałam, że na kierunku "Kultura Japonii" na studiach dziennych z języka japońskiego dochodzi się do poziomu N3/N2, a na zaocznych jedynie N5, jednak gdzieś indziej słyszałam, że tak naprawdę właściwie są na tym samym poziomie. Czy ktoś (najlepiej z dziennych) mógłby się wypowiedzieć? Waham się w wyborze stacjonarnych/niestacjonarnych tylko przez poziom języka. Dzięki :)

Nie polecam, tam studiował mój kolega. Co chwilę naliczali mu dodatkowe opłaty. Na przykład jakieś warsztaty nie odbyły się w danym semestrze, bo uczelni nie chciało się robić zajęć dla niewielkiej ilości studentów. Gdy koleś później wziął w nich udział, to mu naliczyli opłatę za powtórkę. Chłopak naiwnie myślał, że to przez pomyłkę. Grzecznie ich poprosił, aby dokładnie przeanalizowali nieprawidłowości. Rektor zrobił z niego głupka odpisując, że nie jest w stanie niczego zweryfikować. Chłopak wysłał do uczelni kilka pism, w których uprzejmie poprosił, aby uczelnia podała dokładną datę warsztatów, których rzekomo nie zaliczył i musiał powtarzać. Zadzwonił do niego prawnik uczelni i powiedział, że uczelnia nie ma obowiązku odpowiadać na jego pytania i ma zaprzestać nękania pracowników. Wysłał też pismo, w którym zagroził, że może mieć postępowanie karne, jak nie usunie wpisów na facebooku. Nie uwierzyłbym w to, gdybym nie widział tych pism i gdybym nie słyszał nagrań rozmów. Jeśli macie dużo pieniędzy i akceptujecie to, że mogą pojawiać się opłaty naliczone "przez pomyłkę", których uczelnia może nie chcieć oddać, to jasne, uczelnia jest dla was. Jeśli jednak wolicie unikać stresujących sytuacji, zachęcam wybrać inną uczelnię.

Pierwszy zjazd pierwszego semestru 30 osób Ostatni zjazd ostatniego semestru 6 osób plus 1 osoba na rocznym stypendium w Japonii 3 osoby przystępują do obrony w terminie, jedna po roku kolejne zaliczaja ITNy aby móc się bronić. Uczelnia PJATK posiada wykfalikowaną kadrę, która przekazuje ogromną ilość wiedzy na temat Kultury Japonii, samej Japonii jak i zagadnień związanych z Kulturoznastwem. Taka jest moja opinia, dowiedziałam się bardzo dużo i chętnie przyjeżdzałam na zajęcia. Raczej nie opuszczałam zajęć i nie miałam zaległości, dzięki temu moje studia przebiegały bez kłopotów. Zajęcia z języka japońskiego zaczynane są od podstaw, początkowe materiały są w języku polskim, zmienia się to dopiero po przerobieniu hiragany i katakany. Na każdych zajęciach odbywał się krótki sprawdzian wiedzy. Ważne jest aby nie narobić sobie zaległości z języka, uczyć się na bierząco, gramatyki, słów jak i znaków kanji bowiem to właśnie z tego przedmiotu jest najwięcej ITNów. Na zaocznych zajęcia obejmują materiał około N5+. Zdarzają się materiały w języku angielskim, warto więc być na to przygotowanym. Czasem jest to artykuł, czasem rozdział lub cała książka. Kierunek ten zdecydowanie jest skierowany nie tylko dla miłośników mangi i anime, oczywiście na studiach tych A&M przewija się przez wiele zajęć oraz jest jeden genialny przedmiot poświęcony właśnie A&M, jednak jest zdecydowanie więcej wiedzy o kulturze i sztuce Japonii. Dziekanat zawsze udzielał wyczerpujących odpowiedzi. Panie tam pracujace zawsze starały się pomóc jak mogły. Jestem więc zdziwiona komentarzami innych. Czasem zdarzał się chaos w ogólnej komunikacji ale gdzie się to nie zdarza? Minusem było to, że dziekanat WKJ nie jest czynny w weekendy, czasem utrudniało nam to przepływ informacji. Główny dziekanat był czynny do 13. Było to bardzo wygodne, szczególnie dla osób spoza Warszawy. Moja opinia jest pozytywna. Szkoda że nie ma kolejnego stopnia studiów związanych z tym kierunkiem.

Obstawiam, że komentarz Zosi napisał ktoś z działu PR szkoły. Mój kolega z liceum tam studiował, więc opowiem, jak u niego wyglądało zaznajomienie się z flagowymi produktami Adobe. Chłopina dostał mało wyraźną czarno białą kartkę A4 z jakimiś niewyraźnymi instrukcjami i na tej podstawie robił projekt. Aby było śmieszniej, instrukcje na tej kartce były do programu w nieco starszej wersji, więc co chwilę wkurzał się, że niektórych funkcji musiał trochę poszukać. Po pierwszym semestrze zrezygnował, bo uznał, że to wyrzucanie pieniędzy w błoto.

Skonczylam wydział Sztuki Nowych Mediów rok temu I szczerze mogę polecić program anglojęzyczny. Program studiów jest ciekawy, pozwala zaznajomić się ze wszystkimi flagowymi programami Adobe i nie tylko. Super wartością są comiesięczne warsztaty na które umożliwiały wyjście poza program i zaczerpnąć wiedzę od osób spoza uczelni. Często gościliśmy zagranicznych nauczycieli i profesjonalistów w swojej dziedzinie. Każde warsztaty są zakończone prezentacja projektu wiec przy okazji całkiem niezle można się obyć ze stresem jakim jest występowanie przed publicznością. Ogólnie, dzięki wydarzeniom organizowanych przez Pjatk poznałam moich pracodawców i jestem zadowolona gdzie aktualnie jestem. Polecam

Skończyłem Sztukę Nowych Mediów - oba poziomy. Ta uczelnia to dno, wiele zajęć powtarzało się na drugim poziomie od początku, niczym historia starożytności między podstawówką, gimnazjum, a liceum. Grafika 3D na marnym poziomie, można się było więcej nauczyć z tutoriali dostępnych w internecie. Prowadzący w większości kiepscy, bez solidnego zaplecza zawodowego, nie potrafili także przekazać studentom informacji jak właściwie wygląda rynek pracy. Nawet na magisterce zajęcia były ze zbyt rozległych dziedziń, przez co trudno było zdobyć węższą wiedzę w zakresie swoich zainteresowań. Rynek wymaga wąskiej specjalizacji, a nie jednoczesnych zajęć z kaligrafii, historii, modelowania 3D, programowania we flashu... Pieniądze wyrzucone w błoto.

Byłem studentem PJATK i mam sporo znajomych - absolwentów na PW oraz UW. Zdecydowanie odradzam PJATK. Jeśli obawiasz się, że będziesz mieć za mało punktów z matury, pójdź na zaoczne na UW albo PW. PJATK omijaj szerokim łukiem i nie nabieraj się na marketingową papkę. Jeżeli należysz do osób, które mogą mieć problemy z matmą, to tym bardziej powinieneś wystrzegać się tej uczelni, bo tutaj za każdą powtórkę słono się płaci, a nawet momentami można było odnieść wrażenie, że tutaj im bardziej zależy na tym, byś wielokrotnie powtarzał przedmioty, niż żebyś się nauczył i zaliczył. Na PW i UW nie będziesz przynajmniej traktowany jak pacjent do oskubania, aczkolwiek uczyć się trzeba wszędzie.

Normalnie to co robilem kiedys w dwa semestry na polibudzie teraz trzeba zrobic w jeden semestr. I to tyle o matmie. Jak ktos ma leb na karku to sobie jakos poradzi. Jest duzo pomocy w internecie, ale nie na zasadzie gotowych rozwizan poszczegolnych zadan. Raczej metody sa tlumaczone na jakichs zadaniach i potem trzeba przerobic to samo na swoich. Na egzaminie czasu nie bylo nawet na sprawdzenie zadan. Tylko zrobic i nastepne. Nie wiem co obejmuje obecna matura rozszerzona ale zapewniam, ze wiele rzeczy bedzie nowych. Temp troche przerazajace, ale pozdawalem wszystko w pierwszym terminie na wiecej niz 3, czyli sie da.

Hejka mam pytanie, jaki poziom matemy prezentuje ta uczelnia? Z rozszerzonej przewiduje około 50% co nie daje mi możliwości dostania się na publiczna uczelnie w warszawie a nie wiem czy dam sobie rade na PJATK. Kierunek informatyka oczywiście :)

Hejka mam pytanie, jaki poziom matemy prezentuje ta uczelnia? Z rozszerzonej przewiduje około 50% co nie daje mi możliwości dostania się na publiczna uczelnie w warszawie a nie wiem czy dam sobie rade na PJATK. Kierunek informatyka oczywiście :)

Hej, widzę tu bardzo mało opinii na temat kierunku "Kultura Japonii" głównie tryb niestacjonarny. Chciałbym porównać sobie więcej wypowiedzi, ponieważ na poważnie myślę nad tym kierunkiem. Czy jeżeli ktoś na poważnie podchodzi do tego kierunku, a nie dla tego że ogląda anime to czy znajdzie tam przydatna wiedze. Czy warto wybrać ten kierunek w pjatku czy lepiej pójść do innej uczelni. Zastanawia mnie również czy bez znajomości jakichkolwiek podstaw japońskiego można sobie poradzić z tym przedmiotem.

Jeśli chodzi o kulturę Japonii zaocznie bo dużo ludzi pyta. Zaocznie jest ciezko jeśli chodzi o japoński. Jeśli ktoś nie daje rady to głównie przez ten przedmiot. Jeśli chodzi o inne przedmioty to na pierwszym roku duzo fajnych zajęć dotyczących Japonii, potem juz niestety coraz mniej. Ponad 300 godzin praktyk na studiach zaocznych to żart niestety xD Kończę juz te uczelnie. Ogólnie nie było źle. Część nauczycieli jest naprawdę spoko, mają dużą wiedzę, przedmioty prowadzone dobrze ale niestety niektóre przedmioty to takie zapychacze godzin... Nie poszłabym na ten kierunek ponownie... może na dziennych jest lepiej(więcej godzin japonskiego) Potrzebuje opinii o podyplomowej grafice projektowej na naszej uczelni? Polecacie? warto czy nie? Strata czasu i pieniedzy czy może zajęcia są dobrze prowadzone? potrzebuje jak najwiecej informacji :) z góry dziękuję :)

Dziwne co piszecie. Studiuje obecnie i jakos nie narzekam. Prawda jest taka, ze w czasie krotkich zajec nie jestes w stanie przekazac calej wiedzy. Informatyka oznaczlo zawsze samoksztalcenie i to sie nie zmienia od lat. Zakres materialu bardzo szeroki na poszczegolnych przedmiotach i wg mnie trudny do ogarniecia ale mozliwy. Nic za darmo nie ma. Pytanie do siebie samego trzeba sobie zadac. Chesz sie nauczyc i umiec czy zaliczyc? Jak chcesz umiec to praca wlasna w duzej ilosci. Jak zaliczyc to nie wiem jak jest teraz bo pierwsze studia konczylem w innych czasach i tam to byla czesto jazda. Opinie, ze jada tylko z java perwnie prawdziwe, ale nie ma znaczenia jezyk programowania, ktory jako pierwszy dobrze opanujesz. Wazne zeby to zrobic gruntownie. Przesiadka na cos innego to juz formalnosc jak znasz mechanizmy i umiesz myslec. A java pewnie dlatego, ze historcznie bardzo wiele firm na niej dalej pracuje i trzeba umiec to potem obslugiwac. Tylko problem w tym, ze ja chce byc progamista wiec jestem w dobrym miejscu. A na udowadnianie, ze cos umiem nie mam ochoty i czasu. Dobry papier robi swoje sam. Na chwile obecna mam dobrze platna prace ale chce wrocic do Polski wiec postanowilem nauczyc sie progrmowania. Bo za to calkiem dobrze w Polsce placa. A w moim zawodzie w Polsce jeszcze dlugo bedzie ciezko z robota. Mysle, ze wszystko zalezy od punktu widzenia. Moj jest taki, ze nauczyc musze sie i tak sam a przy okazji dostane porzadny papier. I uczelnia na pewno mi w tym nie przeszkodzi. Moze i macie racje w wielu sprawach, ze nie sa najlepiej zorganizowani. Tylko winil bym tu caly sytem szkolnictwa w Polsce. Teoretyczny i malo praktyczny, niewiele majacy wspolnego z pozniejsza praca zawodowa. Tu w PJA przynajmniej probuja wprowadzac praktyczne zastosowania, przydatne pozniej w pracy. Lepiej, gorzej ale wprowadzaja. Ciekawe jest to, ze zeby zaliczyc przedmioty to trzeba ostro pracowac a nie jak piszecie sa gotowce. Przynajmniej u mnie na roku. Sam nie wiem, czy internet nie sluzy glownie wylewaniu zalow. przez tych mniej zdolnych lub pracowitych. Ale co tam. Mamy wolnosc wypowiedzi wiec macie i moj glos. Wyrobcie sobie swoje wlasne opinie i sami zdecydujcie.

Hej. Jestem zainteresowana kierunkiem "Kultura Japonii" [niestacjonarnie]- czy jest ktoś, kto mógłby napisać jak wygląda tam sytuacja? ;) Dzięki!

Studenci nie chodzą na wykłady, obijają się i nic nie robią. Płacą za papier.

organizacja uczelni jak na tak małą jednostkę jest bardzo słaba. zajecia na studiach internetowych prowadzone są po macoszemu. Materiały z błędami, prawie zawsze widnieje rocznik przed 2008. i od tego czasu nieaktualizowane. są też takie perełki jak materialy beta i za znaleziony błąd ortograficzny, gramatyczny lub merytoryczny dodatkowe punkty do oceny, wtf? i to są zajęcia, za które się płaci. jak ktoś myśli, że zajecia lub konsultacje prowadzone są przy wykorzystaniu nowoczesnych środków komunikacji to sie rozczaruje, nic z tych rzeczy, uczelnia dalej tkwi w latach 90. i piszemy maile. Dla mnie, na studiach internetowych najwazniejsze to poziom materialów i wsparcie ze strony prowadzącego. to pierwsze oceniam na niedostateczny ale z wyłaczeniem katedry baz danych. wsparcie prowadzących jest mierne i bierne. slyszałem o jakiejs uczelni internetowej w Bielsku i sporo pozytywnych opini ale nie wczytywałem się w szczególy. nie polecam.

PJATK to świątynia absurdu i festiwal żenady. Wykładowcy/ćwiczeniowcy takich przedmiotów jak SAD, GRK chyba pobierają % od ITNów, bo nie wierzę, żeby aż tyle ludzi było w stanie oblać przedmiot. Nie wspominając o przedmiotach gdzie wykładowcy potrafią nie pokazywać się kilka zajęć pod rząd, a później dawać gotowce. Uczelnia uznaje się za nowatorską, ale prawda jest taka że ani razu jeszcze nie słyszałam frazy agile, scrum, prince, czy python. Wszędzie jest za to wpierdalana Java dla dinozaurów i metoda zarządzania Kaizen. Oczywiście, możemy porozmawiać o tym jak w Toyocie co miesiąc pracownicy muszą wprowadzić 3 usprawnienia, ale na Boga żyjemy w Europie Centralnej, gdzie jest całkowicie inne podejście do pracy i nie ma najmniejszego sensu porównywania się do Wschodu. Jak zobaczyłam rozpiskę specjalizacji na WZI i min. analizę biznesową opartą wyłącznie na Excelu to się porządnie obśmiałam. Zostałam na tych studiach, bo jest mi po prostu szkoda włożonych w te uczelnie pieniędzy... Nie polecam, idźcie sobie na polibudę - przynajmniej za darmo.

Dziękujemy za opinię. Każdy kandydat na studia przed podjęciem decyzji może otrzymać sylabus i skontaktować się z Kierownikiem danej specjalizacji i dopytać o wszystkie szczegóły związane z procesem nauki i realizowanego programu. Pozdrawiamy Zespół PJATK

Na podyplomowe poljap jest fatalnym wyborem dla np. analityków IT, którzy niekoniecznie chcą programować. Wszędzie wcisną wykańczające zajęcia z Javy, którą ta uczelnia się wręcz masturbuje. Chcesz wziąć przedmioty dające ci kontekst a lądujesz w kodzeniu. To jest chore. Nie chcesz być programista - ta szkoła w zasadzie nie jest dla ciebie

1 semestr, Java - "PPJ" wyklady prowadzone przez ekscentryka ktory zachowaniem przypomina pana kleksa, z wykladu nic nie wyciagniesz i jesli chcesz zaliczyc to musisz nauczyc sie w domu PPJ Cwiczenia - dostajesz 5 zadan i robisz co chcesz nikt ci nic nie wytlumaczy Hkj - wyklady o Japonii, zdziwisz sie jak wiele wad wymowy moze miec czlowiek siedzenie na tym wykladzie bez laptopa to agonia. Bedzie sprawdzana obecnosc i jedyne co musisz robic to byc obecnym na wykladzie lub zostac wpisanym na liste przez innego studenta, nikt nie slucha wszyscy graja na laptopach strata czasu TAK - wyklady starsze od studentow nigdy nie zmieniane w tej samej formule. dowiesz sie co wplywa na szybkosc zapisywania danych na plytach cd, nikogo nie obchodzi ze uzywamy kilku terabajtowych dyskow ssd. Zaliczenie przedmiotu polega na tym ze wchodzisz na mykhi i uczysz sie pytan na pamiec, przedmiot z ktorego o zdaniu zadecyduje losowosc, sposob na zarobienie kasy z itn WSI - przedmiot bardzo podobny do TAKow: mykhi --> 10 losowych pytan ktore zawaza o twojej ocenie i uczenie sie pytan na pamiec, kolejny sposob na oscammowanie cie na ITN Angielski - spoko polecam WDZ - wstep do marketingu i zarzadzania ciekawy przedmiot fajnie wytlumaczony AM - analiza matematyczna, na cwiczeniach dobrze wytlumaczona. wyklady troche nudne ale ciezko zeby wyklady z matematyki byly ciekawe Wiec po semestrze bedziesz 11 tysiecy ubozszy bedziesz posiadal troche wiedzy o marketingu prostej matmie i jak uzywac microsoft word. To czy bedziesz umial jave zalezy czy sam sie jej nauczysz w domu a jesli miales pecha do pytan to na kolejny semestr musisz zaliczyc TAK i WSI ktore beda cie kosztowaly razem kolejne 2.5 tysiaca. Ta szkola to legalny scam. W tydzien z poradnikow w internecie nauczysz sie wiecej niz w pol roku na tej uczelni. Pozytywne opinie pisane sa przez pracownikow uczelni i od razu to widac.Nie polecam

Podziwiam zacięcie Pań z PR, które piszą pozytywne komentarze jak te pod spodem xD Chyba nigdy nie rozmawiały z prawdziwym studentem :D Trochę brzmi to jak z reklamy pasty do zębów. Prawda jest taka, że uczelnia jest tragiczna. Na granicy zgodności z prawem, choć "na granicy" tylko dlatego, że są problemy z udowodnieniem tego w sądzie. Nie dajcie się nabrać na wpisy PR, omijajcie tą patologię szerokim łukiem! Sam osobiście dałem się nabrać i mam stracone pół roku życia i około 10k zł. Miejcie więcej rozumu niż ja.

Miałem okazję kończyć kierunek 'Zarządzanie Informacją' jak również 'IT'. Muszę przyznać , że uczelnia przygotowałą mnie na bardzo dobrym poziomie w płaszczyźnie praktyki bez lania wody i samej merytoryki. Mogę polecić z czystym sumieniem tym bardziej, że tą wiedzę wykorzystuje już sukcesywnie od kilku lat z wieloma sukcesami

Nikogo nic nie obchodzi. Masz problemy jakieś - no to przykro nam. Dziekanat to generator losowej informacji. Pani Dziekan ustawia ci przedmioty do powtarzania jakie chce. Coś ci się nie pasuje lub jest jakiś błąd - rób podanie, i nie zapomnij zapłacić 300zl bo termin już minął. Materiały do nauczania - jak potrafi, może żadnych nie będzie. Jak ktoś na terenie uczelni zrobi ładne zdjęcie - to niemal na prywatnego maila dział PR to ci dostarczy. Jak jest poważne info - no musisz z kosmosu ten sygnał dostać, inaczej się nie dowiesz nic. Wykladowca wymaga od ciebie robić coś w płatnym sofcie - no to kup go sam sobie. Chcesz znaleźć materiały dotyczące przedmiotu - sprawdź 10 różnych portali, może coś będzie, a może nie bo wykladowca to olał. Dramat za kupę kasy. Nie wiadomo gdzie ta kasa idzie bo nic za darmo nie dostaniesz, a cały teren w naklejkach że z funduszu unii.

Skończyłem studia na PJ kilkanaście lat temu. Wtedy była to naprawdę dobra uczelnia. Moim zdaniem, sądząc po karierach kolegów, jedna z lepszych w Polsce. Czy dziś jest naprawdę tak źle?

Również proszę o zgłaszanie uczelni do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Tylko wtedy jest szansa, że ta uczelnia wreszcie zostanie skontrolowana. Wszystkim zastanawiającym się szczerze odradzam. Poziom jest tragicznie niski, ale to nie jest najgorszy problem. Też nie uwierzyłem w negatywne komentarze poniżej. Myślałem, że to jacyś studenci, którym nie poszło wyżywają się w Internecie. Zdecydowanie radzę uważać. Jak poprzednicy niestety zmuszony jestem skierować sprawę do sądu by odzyskać pieniądze. Uważajcie! Uczelnia ma bardzo rozbudowany dział marketingu. Wystarczy popatrzeć na FB i na stronę uczelni. Większość pozytywnych komentarzy tutaj to prawdopodobnie pracownicy.

Ja patrząc na ceny czesnego stwierdzam, że lepiej iść na PW lub UW, tam czesne niższe, lepsza kadra i zarobki absolwentów większe. Ceny tu dobijają do kosztów studiów lekarskich

Ostrzegam przed współpracą z firmą, w której kanclerzem jest Barbara Nowacka. Strata pieniędzy, nerwów i czasu. Dla nich klienci są zwykłymi dojnymi krowami. W swojej pazerności zatracili honor i nawet nie umieją przyznać się do prostych błędów. Barbara Nowacka lekceważy takie sytuacje. Byłem ich studentem. Zgodnie z harmonogramem studiów warsztaty z przedmiotu Multimedia powinny odbyć się w czasie czwartego semestru. Nie odbyły się, bo najprawdopodobniej dla małej ilości studentów w danym semestrze nie chciało im się ich organizować. Gdy później wziąłem udział w warsztatach, system naliczył opłatę tak, jakbym ten przedmiot powtarzał. Nieprawidłowości było znacznie więcej. Na przykład w ogóle nie było wykładów tradycyjnych, które były obiecane na stronie www. Ustaliłem z Panią dziekan, że od kolejnego semestru będę mógł zmienić tryb studiów na taki, gdzie będą te wykłady, a ponadto jak przedstawię listę nieprawidłowości, to się im przyjrzy. Taką listę stworzyłem, ale nikt się nią nie zajął. Skierowałem sprawę na drogę sądową, a tam w odpowiedzi na pozew uczelnia uznała, że informacje na stronie www nie stanowiły oferty, a więc mogły wprowadzać w błąd. Ponadto uczelnia ogólnie zaprzeczyła wskazanym przeze mnie nieprawidłowościom. Pełnomocnik uczelni dopytywany przez sąd konkretnie o przedmiot Multimedia, zaprzeczył. Gdy zadzwoniłem do Pani Barbary Nowackiej i zaproponowałem, aby zweryfikowała prawdziwość oświadczeń pełnomocnika jeszcze przed zakończeniem sprawy sądowej, gdy jeszcze jest możliwość skorygowania nieprawdziwych oświadczeń samodzielnie, odłożyła słuchawkę. Gdy złożyłem w dziekanacie podanie z prośbą o udzielenie informacji, kiedy dokładnie odbyły się warsztaty z przedmiotu Multimedia, nikt nie odpowiedział. Gdy zadzwoniłem do dziekanatu i rektoratu i zapytałem, kiedy dokładnie odbyły się te warsztaty, skoro uważają, że były, to usłyszałem, że mają zakaz udzielania mi takich informacji i jedynie mogę kontaktować się z ich mecenasem, gdyż on taką wiedzę posiada. Poprosiłem więc o przekazanie mecenasowi, że czekam na kontakt, gdyż chciałbym uzyskać odpowiedzi na te pytania. Zadzwonił do mnie mecenas, ale nie znał odpowiedzi na pytanie. Zagroził jednak, że jak nie przestanę dzwonić do uczelni i nie przestanę zadawać pytań, na które nikt nie ma obowiązku odpowiadać, to zgłosi sprawę o nękanie, bo jestem upierdliwy. Mimo wszystko obiecał, że w kolejnym dniu ustali, kiedy te warsztaty były, zadzwoni do mnie i udzieli odpowiedzi. Minęło już kilka dni, ale kontaktu z jego strony nie było. Jestem przekonany, że zrobiłem absolutnie wszystko, aby zakończyć sprawę polubownie. W związku z tym, że uczelnia nie podjęła żadnych kroków, aby przekonać mnie, że to była zwykła pomyłka, a nawet spotkałem się z groźbami, że będę miał postępowanie z powodu rzekomego nękania, moim moralnym obowiązkiem jest ostrzegać wszystkich przed współpracą z tą firmą. Powtarzam. Jeśli nie chcecie stracić nerwów i pieniędzy, z dala od tej firmy. Pani Barbara Nowacka, chociaż może sprawiać wrażenie osoby zatroskanej sprawami zwykłych ludzi, w przypadku ewentualnych problemów na pewno Wam nie pomoże. Prędzej potraktuje jak intruza, który ma czelność domagać się ustalenia prawdy.

Polecam studia MBA!

Dziękuję za uświadomienie mi że pomyliłam słowa, a więc " Cześć, jestem ciekawa opinii na temat KULTURY JAPONII na tej uczelni, czy ktoś może studiował lub studiuje i może coś o ty napisać, czy warto, jaki jest poziom nauczania, z góry bardzo dziękuję."

A skąd pomysł że Polsko-Japońska A_T_Komputerowych ma kierunek Japonistyka??? Zajrzyj na ich stronę, oni nie mają studiów filologicznych, jedynie kulturoznawstwo. Masz wykaz na wizytówce, ani słowa o japonistyce...

Cześć, jestem ciekawa opinii na temat Japonistyki na tej uczelni, czy ktoś może studiował lub studiuje i może coś o ty napisać, czy warto, jaki jest poziom nauczania, z góry bardzo dziękuję.

Nie polecam studiow na kierunku Informatyka w systemie internetowym. Poziom materiałów jest zenujacy. Wystarczy wpisac jakis przedmiot w google i mozna samemu stwierdzic, czy jestes w stanie z tych materiałów cos sie nauczyc. Musisz mocno wspierac sie innymi materialami, czesto darmowymi, ktore sa o niebo lepsze niz te archaiczne pseudoskrypty.Wykladowcy rowniez slabo zaangazowani. Nie odpisuja na maile, duza czesc, to niestety lesne dziadki, ktorym nie zalezy na przekazywaniu wiedzy. Kasa jest nieadekwatna do poziomu, przynajmniej jesli chodzi o studia w trybie internetowym. Szczerze nie polecam.

no ale ocenę dajecie Polsko-Japońskiej wysoką??? 7,86 to chyba dużo w porównaniu z uniwerkami czy państwowymi innymi uczelniami?

architektura wnętrz - 1.5h pracy na komputerze na cały zjazd...przy czym nawet nie ma zainstalowanych programów i przepadają pierwsze 2-3 zajęcia! Poza tym jak prosisz o pomoc przy programie, bo sobie z czymś nie radzisz to nie ma nawet takiej opcji że ktoś cokolwiek Ci powie i pomoze!

generalnie poziom dość wysoki, wykładowcy w większości w porzo, no zdarzają się leśne dziadki, jak wszędzie, ale bez przesadyzmu. Jak ktoś krytykuje na maksa, to zdecydowanie przesadza.

bardzo proszę o opinie osoby, które studiują na kierunku Kulturoznawstwo - kultura Japonii. Jak oceniacie ten kierunek? specjalność? czy drugi raz wybralibyście to samo? czy warto wydać te pieniądze i jak wygląda kwestia pracy po studiach?

Na specjalizacji z animacji brak ćwiczeń, zajęcia tylko w ramach pracowni dyplomowej. Masa zbędnych przedmiotów, których wykładowcy nie chcą skasować, bo dostają za nie dodatkowe pieniądze. Oczywiście, zdarzają się pozytywne wyjątki, ale tylko potwierdzają regułę: jest źle.

Nie przypuszczałem, że kiedykolwiek cokolwiek tutaj napiszę, ale widzę, iż muszę. Studiowałem informatykę. Szkoła OK. Przygotowuje do zawodu lepiej niż politechniki, ponieważ kładzie bardzo duży nacisk na stosowane na rynku technologie. Politechniki są lepsze, jeśli chce się kontynuować karierę naukową. Wykładowcy i prowadzący ćwiczenia informatyczne bardzo często wywodzą się z biznesu, dlatego wspomniane przygotowanie do zawodu jest lepsze aniżeli na politechnikach tudzież uniwersytetach. Uczelnia stara się pomagać studentom, ale - oczywiście - zawsze trafi się jakiś mega nieuk, któremu zawsze w poprzek, a potem wyładowuje swoje frustracje na forum takim, jak to. Ogólnie - bardzo polecam i trzymam kciuki za dalszy sukces uczelni, ponieważ każdy wydany tu grosz się zwraca z nawiązką.

Asystentka dziekana nie ogarnia nic, wiele istotnych informacji nie jest przesyłanych do studentów, chyba, że student sam sie o nie doprosi. Np nie poinformowano nas o obowiązku zaliczenia wf-u, dowiedzieliśmy sie dopiero jak cała grupa dostala 2 na koniec roku. Dziekan jest osobą niereformowalną, która już dawno powinna odejść na emeryture, wszyscy wykładowcy sie go boją a jego zdanie na dany temat zależy od humoru danego dnia. Potrafi nazwać studentkę "idiotką" a w ocenie prac dyplomowch sygeruje się własnym gustem, jest bardzo stronniczy i nieobiektywny. Co spowodowało, że wielu studentów musiało powtarzać rok. Studia trwają 4 lata ale nie jest to inżynier, 4 rok to naciąganie na kase... dodatkowe lekcje angielskiego, po 1 semestrze nieistotnych przedmiotów. Każą robić projekty ale programu trzeba uczyć sie samemu bo poziom nauki programow 3d w szkole jest gorszy niż na niejednym kursie. Uczymy sie czego innego niż musimy potem projektować. Zajęcia odbywają się w starej, obskurnej kamienicy bez ogrzewania, zimą jest jakaś masakra za to latem jest jak w saunie bo dziekan odmawia zakupu zasłonek lub rolet. Oczywiście na AW nie ma opcji wymiany zagranicznej, z której korzystają inni studenci uczelni bo jak powiedział dziekan " zagranicą sie tyle nie nauczycie i będziecie mieli braki". W skórcie, kierunek prowadzony przez profesora niespełnionego na ASP, który stara sie poziomem dorównać uczelni artystycznej ale zapomina o tym, że tu studenci płacą miesięcnie od 800 do 1000 zł i oczekują pewnego poziomu nauczania a nie takiej prowizorki jaką serwuje PJATK na kierunku Architektura Wnętrz

Ludzie zgłaszajcie tą szkołę do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów! Im więcej skarg na nią tam traf, może w końcu zrobią jakiś porządek. Ja właśnie zaczęłam batalię, bo na moje pisma i maile nie dostawałam żadnej odpowiedzi, a rektor ma obowiązek odpisać w ciągu miesiąca. Uczelnia nie wywiązała się z umowy w wielu kwestiach,

Studiowałam na grafice projektowej - podyplomowe. Są tam dobre wykładowce, ale są też takie które nie nadają się do niczego, n.p. Piotr Lech. Zajęcia które on prowadzi, to po prostu szkoda czasu i kasy.

nie wiem dlaczego jest tyle negatywnych opinii... zapewne są to ci ludzie, co skończyli swoją przygode z tą uczelnią albo w trakcie 1 semestru, albo po 1 semestrze, bo takich ludzi było bardzo dużo - po 1 semestrze grupa nam się skróciła o 50%. Byli to ludzie co przychodzili na zajęcia z Javy kompletnie nieprzygotowani i nie byli w stanie uzyskać chociażby 20% punktów z cwiczeń. Dla mnie atutem tej uczelni jest to, ze nie musisz spedzac dziesiątki godzin na naukę tej że analizy mat/algebry/matematyki dyskretnej, zeby zaliczyć część teoretyczną , jak to miałem na studiach inżynierskich na Politechnice Warszawskiej (nie informatyka). Tutaj masz tylko same ćwiczenia i zaliczenie w żadnym stopniu nie obejmuje części teoretycznej. Jak przychodzisz na tą uczelnię całkowicie zielony, to od razu zaczniesz uczyć się praktycznych rzeczy (np Java, Linux/Bash, podstawy SQL - to wszystko na 1m roku). W moim wypadku było tak, że niczego nowego za 1 rok w sumie się nie nauczyłem, ale to jest związane z tym, że się sam dużo uczę i pracuję w branży. Trzeba pamiętać też o tym, że na żadnych studiach informatycznych żadna uczelnia nie przygotuję cię na 100% do rozpoczęcia jakiejkolwiek pracy związanej z IT. W końcu i tak największe znaczenie będzie miało to, czego sam się nauczysz. Gdy wybierałem sobie studia informatyczne, kilku kolegow (absolwenci PW) odradzało mi rozpoczęcia studiów na Politechnice Warszawskiej, bądź to wydział EiTI czy MiNI, argumentując to tym, że tam za dużo się namęczę z dużą ilością niepotrzebnych i bardzo trudnych przedmiotów. PJA tak ma, że tutaj jeśli i są jakieś mało potrzebne przedmioty, to są bardzo łatwe do zaliczenia. Wg mnie ta szkoła jest dla ludzi, którzy na 100% są zdecydowani, że będą pracowali w branży IT, albo już są z nią powiązani. W innym wypadku szkoda pieniędzy. Aby wszystko zaliczać za 1m razem, wystarczy tylko regularnie się uczyć. Dużą liczbę egzaminów można zaliczyć automatem, uzyskując ocenę 4,5 lub 5 z cwiczen. I w końcu nie rozumiem te wszystkie "płaczące" opinie o tej uczelni...Oczywiście, jak nie chce się wywalać tyle kasy, to lepiej było by zrobić jakieś fajne kursy typu coderslab i odrazu zacząć pracowac. Bo tutaj trzeba będzie dużo się uczyć samemu, żeby poźniej nie zrezygnować z jakiego kolwiek powodu

Miałem tam studiować ale chcieli za dużo szmalu. Poszedłem do konkurencji. Szczerze, mogę polecić konkurencje w Warszawie, przy metrze. Zupełnie nie rozumiem tego zamysłu - postawienia szkoły w Warszawie. Przecież w Warszawie jest też PW , UW. Raczej wolałbym , żeby Japończycy uczyli się polskiej kultury niż oferowali naukę kultury japońskiej w Polsce. Jeszcze za takie pieniądze . Dobry boże, cóż za niedorzeczny pomysł. I ofiarą tych niedorzecznych pomysłów ma być biedny student? Litości ...

Ukończyłam wydział Sztukę Nowych Mediów na tej uczelni i z wielką ulgą ją opuściłam. Wszystkie inne kierunki są porobione tylko po to, żeby lepiej studiowało się informatyce. To dla nich były konferencje, oferty prace, staże. Graficy dostawali jakieś propozycje góra 2 razy do roku, oczywiście zainteresowanie było tak duże, że dostanie się tam graniczyło z cudem. Próg na stypendium był bardzo wysoki, a na Erasmusa dostawali się tylko szczęśliwcy. Z wiedzy projektowej nie wyniosłam tyle, ile powinnam po wniesieniu tych gigantycznych opłat czesnego. Wszystkim odradzam.

> Nowa fala negatywnych opinii - zbliża się rekrutacja na inne uczelnie? :-) @akurat: może po prostu niezadowolenie studentów, którym wciśnięty był trefny towar w ładnym opakowaniu? Jeśli w dodatku kosztuje drożej niż produkt konkurencji to nic dziwnego.

Zdecydowanie nie polecam. Miał być porządnie przygotowany kierunek informatyka online po angielsku - niestety wykłady brzmią jakby je przeżuł Google Translate, maile do dziekanatu pozostają bez odpowiedzi, materiał kompletnie nie pomaga w nauce. Wszystko zdałam za pierwszym razem bez większych dramatów, ale nie warto wydawać tak dużej kwoty (przynajmniej dla mnie) za uczelnię która daje tylko papierek, a nauczyć się wszystkiego trzeba z Googla.

Nowa fala negatywnych opinii - zbliża się rekrutacja na inne uczelnie? :-)

Maile do dziekanatu albo do dydaktyków często pozostają bez odpowiedzi. Fajnie. Studia internetowe - mówili. Będziesz mógł studiować z domu - mówili. XD

Mają na uczelni niesamowity bałagan. A student jak zwykle ma chodzić i wyjaśniać: a to coś się nie zgadza, a to coś nie zostało wpisane, a to coś brakuje, a to źle zostało zrealizowane podanie.

Uczelnia zamiast dbać o jakość to poszła w ilość. Nie aktualizuje przedmiotów, większość pochodzi sprzed kilkunastu lat. Co w IT jest całą epoką lub dwiema. Wszelkie zmiany w przedmiotach są kosmetyczne, np. nowy przedmiot z nową nazwą, ale w większości program po poprzednim przedmiocie. Za to uczelnia poszła na ilość. Na ilość studentów.

PJATK to uczelnia, która ma tryb internetowy, ale żeby cokolwiek poważnego załatwić to i tak musisz się stawić osobiście. Składasz podanie elektronicznie i trafia do pani dziekan... to załączniki, które dołączyłeś elektronicznie i tak musisz donieść na papierze a potem musisz osobiście odebrać decyzję i potwierdzić, bo inaczej jej nie wykonają. Tryb internetowy. :)

Chętnie zacząłbym rzucać nazwiskami, ale się powstrzymam - każdy, kto uczył się w tej szkole będzie wiedział o kim mowa. Uczelnia niepubliczna, zdawało by się, że nie bierze przykładu od swoich państwowych kolegów. Przeciwnie. Jawne, bezczelne kolesiostwo na pełną skalę. Każdy sobie może sprawdzić jakie nazwiska się powtarzają w kadrze i jak to się dzieje, że studenci o tych samych nazwiskach zaliczają przedmioty bez uczęszczania na uczelnie. Żeby chociaż ci "kolesie" byli dobrymi dydaktykami, których prowadzenie ćwiczeń nie polega na rozwaleniu zadu na fotelu i stukaniu w telefon. Następnie mamy kolejnego profesora, doktora, wszystko jedno, który w ogóle nie jest zainteresowany tym czy on mówi do siebie czy do innych, materiały do pracy przygotowuje w najbardziej niechlujny sposób w plikach word (lubicie kod źródłowy wklejony do Worda w times new roman, co nie? wcale nie wyglada to jakby przygotowywał to emeryt z dziekanatu?). Wykładowcy są zmęczeni, zużyci a może po prostu nie wiedzą o czym mówią. Przez cały rok było tylko dwóch wykładowców wartych słuchania, pani MRK i pan MJL. Niestety Pani prowadzi przedmiot, który jest nietechniczny, a Pan ma 2 wykłady na krzyż i wyraźnie widać jego frustracje nie wiadomo czym, poziomem dydaktycznym czy niezainteresowanych studentów czy jednym i drugim, jednak jego wiedza jest niepodważalna. Studenci to też temat rzeka. Ogromna część z nich nie potrafi napisać jednej klasy samodzielnie, a kończą przedmioty z oceną bdb. Moralnie mi to zwisa bo w pracy długo nie poudają jak w szkole, ale pokazuje to poziom nauczania za który ludzie płacą duże pieniądze z nadziei na to, że jest inaczej. W tym roku w szkole była 30 minutowa awaria zasilania i zajęło im 2 dni, żeby podnieść wszystkie usługi z powrotem. Żenada. Bezpieczeństwo ich własnych systemów właściwie nie istnieje. Nie potrafią ogarnąć własnego podwórka, a mają czelność uczyć innych i być autorytetem? Wykładowcy zupełnie nie są zainteresowani tym, czy student ambitnie wykonuje zadania najlepiej jak można. Nie jest istotne czy ktoś wykonał aplikację estetycznie zarówno w UI jak i w kodzie, czy napisał ją na odp**ol się i niechlujnie. Ważne żeby wszystkie punkty były odhaczone, a ocena i tak będzie bdb. Wypieprzone w błoto pieniądze

Fajna szkoła

U mnie na roku nikt na koniec edukacji nie miał dobrego zdania o tej szkole. Trzeba było skończyć przez szacunek dla rodziców ktorzy wyłożyli dużo pieniędzy. Pozytywne opinie piszą najprawdopodobniej pracownicy szkoły. Jak chce się pracować w IT nie trzeba kończyć studiów, szczególnie nie takich drogich, wystarczy trochę zaparcia i sympatii do tej pracy. A tak apropos sympatii do pracy to ta szkoła, niektórzy "profesorowie" o mentalności rodem z głębokiej komuny, mogą sprawić, że przestanie się kochać to co się kocha.

no ale z uczelni technicznych typowo informatycznych, to nadal Polsko_Japonska jest najlepsza. Choć byście napisali, że drogo, że wykładowcy źli, że coś tam jeszcze wam nie pasuje.

Skończyłem tę szkołę wile lat temu. Po przeczytaniu kilku negatywnych opinii widzę, ze wiele się tam nie zmieniło. Jak twoi rodzice mają do wyrzucenia sporo pieniędzy w błoto a ty masz stalowe nerwy i nie szkoda ci czasu na pierdoły to ta szkoła jest w sam raz dla ciebie!

Studia podyplomowe - bazy danych i ich aplikacje. Co dostajesz: 2 semestry, 6 przedmiotow , 7400zl za calosc (6900 jesli absolwent). Wg mnie cena dosc wygorowana. Drogo dosc. Przedmioty: Znosne. Dobre 3+ bym powiedzial. Komunikacja z Bazami Danych jest w porzadku (i przedmiot i prowadzacy), Administracja 1 troche mniej ale tez ogolnie ok za to Projektowanie Baz Danych to porazka na 100%. W drugim semestrze Administracja 2 jest dosc slaba (ten sam prowadzacy ale malo godzin i malo konkretow), API to porazka do kwadratu (ta sama prowadzaca co PBD, material ok ale sposob prowadzenia...) a Hurtownie sa w porzadku. Ogolnie mozna sie czegos nauczyc, nie mecza Cie caly weekend ale tez troche trzeba chciec cos robic. Jest dosc malo godzin wiec duzo materialu jest po lebkach. Tak szczeze to mam mieszane uczucia. Z jednej strony szkoda kasy ale z drugiej strony dzieki tym studiom ktos spojrzal na moje cv i mnie zatrudnil. Jest troche teorii i praktyki, wiec to dobrze. Ogolnie uczelnia ma w miare dobry sprzet i licencje na programy tez sa. Stad daje 3+ (ale solidne)

Ukończyłem tę uczelnię z wyróżnieniem i z wyjątkiem pierwszego roku studiów reszta jest dla mnie bezużyteczna.

szkoda słów. prawie każdy wykładowca na tej uczelni nic pożytecznego nie umie. uczelni zależy tylko na kasie. wszystko robią specjalnie byś podjął powtórny kurs przedmiotu, który wiadomo ile kosztuje. odradzam. nie zbliżajcie się do tej uczelni. jak mi szkoda straconych nerwów tam. lepiej wybierzcie sobie coś innego. jeśliby ktoś powiedział mi to wszystko pary lat temu to nigdy nie podjął bym studiów w tej pseudo - uczelni.

Powiem tak studia podyplomowe na kierunku grafika projektowa można see w d włorzyc poza kilkoma konkretnymi wykładowcami reszta to lanie wody. Zamiast nikomu nie potrzebnej historii sztuki głupie gamonie wprowadzccie pracownię DTP przygotowania do druku!!! ludzie nie maja zielonego pojęcia o tym jak istotna jest różnica między tym co widzimy na monitorze a tym co otrzymamy w drukarni to jest skandalżeby wychodząc nawet po dwóch semestrach szkoły tak drogiej i to w Warszawie nie dostac nawet szczątkowych wiadomości o kolorach cmyk , dodatkowych , uszlachetnianiu etc

Strona "pjatk.com" i skrajnie negatywne opinie o tej uczelni to jakaś kpina. Jestem studentem na 2 semestrze, po pierwszym na dziennych przeniosłem się na internetowe (łatwiej pogodzić z pracą) i nie mam żadnych zastrzeżeń. Te studia są drogim kursem, bardzo dobrze prowadzonym i z bardzo wartościowym papierem na koniec. Z powodu zaległości (przeoczyłem miesiąc) zostałem skreślony z listy studentów, wbrew formalnym zapisom okazało się że wystarczy uregulować zaległość i bez podań, opłat zostałem wpisany ponownie. Najlepszą kontrą do wspomnianych negatywnych opinii jest to, że na każdym kolejnym semestrze ta uczelnia przyjmuje kilka grup studentów. Chcąc uzyskać wiarygodną opinię polecam albo przejść się na uczelnię, albo zajrzeć na studenckie grupy FB i popytać. Krótko mówiąc - rynek weryfikuje. PJATK to dobra uczelnia, moim zdaniem trzecia najlepsza informatyka w Polsce po EiTI i UW.

Witam. Czy ktoś może studiował MBA? Jakie wrażenia? Z góry dzięki za opinie :)

Poleca ktoś informatykę na tej uczelni? Jaki stosunek do studentów itp? Wysoki poziom czy raczej luźno można zdać?

Pozytywne opinie piszą chyba pracownicy działu marketingu PJATK. Może kiedyś to była dobra uczelnia, dziś tylko kombinują jak wyciągnąć kasę. Student to dla nich dojna krowa. Jak chcecie zdobyć solidne wykształcenie, idźcie na darmową uczelnię państwową, a jak chcecie wydać kasę i szybko nabyć praktyczne umiejętności, pójdźcie na dobry kurs programowania. PJATK omijajcie z daleka.

Z PJ->UW, bardzo możliwe, że poziom wzrośnie. Nic zaskakującego, bo to pewnie najlepsza informatyka w EU wschodniej. Ale przeskok z polibudy na PJ był dla mnie zmianą na lepsze.

Zdecydowanie odradzam. Zapisałem się tam, bo nabrałem się na sztuczki marketingowe. Straciłem nerwy i czas. Dziś jestem po I roku informatyki na UW, mam porównanie. Poziom znacznie wyższy i nie masz poczucia, że jesteś dojną krową.

Cześć, jestem aktualnie na 4 semestrze informatyki dziennej na PJWSTK, sesja się zbliża, projekty gonią, sytuacja napięta, ale powiem Wam moi drodzy, że to wszystko jest warte tej uczelni. Świetni ludzie, mili i doświadczeni wykładowcy (przynajmniej większość :D), dla osoby, która zaczynała nie mając pojęcia o programowaniu program był wymagający, ale przynoszący świetne efekty. Kolega na dole napisał, że jest programistą samoukiem, a tutaj uczy się przestarzałych technologii, jest to śmieszne, jako, że oczywistym jest, że na początku trzeba nauczyć się jak tworzono różne metody i udogodnienia, aby później móc je stosować z głową i wiedząc co się robi :-) Dodam jeszcze,. że wcześniej studiowałem rok na politechnice Warszawskiej mechatronikę i w porównaniu z pejotą, można powiedzieć, że nie ma praktycznie żadnego porównania. Na politechnice jesteś nikim, a jak chcesz się czegoś dodatkowo dowiedzieć to nawet nie myśl, że wykładowca poświęci Ci chociaż minutę, żeby pomóc w zrozumieniu, albo rozszerzeniu materiału. Jest też prawdą, że jeżeli chcesz robić wszystko na odwal i olewać, to po prostu nie zaliczysz i takie jest niestety życie. Jeszcze ostatni plus, czyli imprezy, które dla studenta są bardzo ważne - samorząd organizuje tyle ile się da i to w jak najlepszej jakości, a jeżeli nie samorząd to robimy coś sami i frekwencja jest zawsze wysoka, więc tak jak mówiłem, świetni ludzie, świetni wykładowcy, cudowna atmosfera. Nie zmieniłbym tej uczelni na żadną inną. Jest warta swojej ceny. Pozdrawiam.

Jetem studentem informatki dziennej. Polecam wszystkim którzy chcą się dużo nauczyć. Wiele osób pisze złe opinie o tej uczelni, bo odpadli po pierwszym czy drugim semestrze bo myśleli że jak zapłacą to jakoś przejdą przez te studia. PJATK to jedna z najlepszych uczelni informtyczynch w Polsce i nawet po pierwszym roku już bardzo dużo się umie ( jeśli się oczywsicie chce uczyc) . Polecam wszystkim, którzy mają ambicje i chcą być dobrymi programistami.

Czy dobrze rozumiem, że PJATK ma studia Kulturoznawstwo, ale podaje jako kierunek "Kultura Japonii? Czy to nie jest trochę dziwne? w sensie - ograniczajce wobec innych kierunkow Kulturoznawstwo? chodzi mi o program oczywiście. Czy może się myle?

Jak chcecie stracić czas i nerwy, zapiszcie się na PJATK. Jestem programistą samoukiem. Wymyśliłem sobie, że jak zapiszę się na studia przez internet i zdobędę papier, to będę miał więcej odwagi, aby podejmować trochę bardziej skomplikowane zlecenia. Materiały dostarczone przez szkołę to kpina. Niejedna książka za 50 zł więcej Cię nauczy niż ich "semestr" za kilka tysięcy. Materiały przestarzałe, w nieprzystępnej formie. Prowadzący totalna olewka. Na pytania odpisują tak, że nic nie rozumiesz. Zrezygnowałem po pierwszym semestrze. Zmarnowane pieniądze i czas.

Jak jest z rekrutacja na architekturę wnętrz? Faktycznie trzeba spełnić te wszystkie wymogi i przejść przez egzamin z historii sztuki?

Właśnie trwa rzeź, przepraszam - sesja. Na PJ, a przynajmniej na 2 i 3 roku, to ukoronowanie semestru klepania kodu w paru językach, wkuwania teorii i praktyki. Są przedmioty, które zabiorą wam resztki snu codziennie, weekendy i święta, jesli chcecie je porządnie zaliczyć. Moim zdaniem warto.

Prawda jest taka, że jesli sie na pejocie nie zdaje i placi za poprawki to TYLKO I WYLACZNIE Z WLASNEJ WINY. Osobiscie mialem kilka poprawek i doskonale wiem, ze byly z glupoty/lenistwa. Jak dla mnie uczelnia byla super, owszem czasem sa wkur***jace rzeczy, czasem dziekanat odp***ala z dziwnych przyczyn, ale ogolnie nigdy nie czulem, aby uczelnia byla przeciwko mnie. Pare razy musialem zalatwiac niestandardowe sprawy i zawsze przychylali sie do moich prosb. Ostatecznie nauczylem sie naprawde sporo i nie mam absolutnie zadnych problemow z praca. Plus bawilem sie naprawde dobrze w czasie studiow i poznalem wielu fajnych ludzi. Szczerze - jesli Was stac to polecam. Jesli 10k rocznie to dla Was duzo i oczekujecie za ta kwote nie wiadomo czego to jest szansa, ze sie zawiedziecie. Jakbym mial oceniac moje doswiadczenie na studiach dalbym solidne 7.5-8/10

Rok temu pracowałem z kolesiem po poljapie. W sumie nie wiem, czy się w końcu obronił, ale był zadowolony. Moim zdaniem był dobry. Przedtem studiował na jakiejś polbudizie w kraju ale nie wiem gdzie, ponoć była do d. Nie wiem, mam dobre zdanie o pj.

Jestem programista JAVY samoukiem z kilkuletnim doswiadczeniem zawodowym. Poszedłem na PJATK z nudów oraz żeby dokleic sobie jakis papier. Poziom nauczania jest tragiczny, rzeczy które są bardzo proste tłumaczone są w sposób uniemożliwiający ich zrozumienie. Technologie których uczą są przestażałe i odstające od teraźniejszości o co najmniej 5-7 lat. Nie polecam tej szkoły nikomu, kto nie jest zapalonym nerdem albo etatowym programista(etatowemu programiście ta wiedza i tak się nie przyda). Jeżeli chcesz sie nauczyć programować, i chcesz żeby w prosty sposób wytłumaczono ci programowanie które nie jest żadnym rocket science omijaj tą szkołe szerokim łukiem bo tylko się zniechęcisz.

A skąd wziąć takie dane? Na wynagrodzenia.pl mediana PJATK to 9000, więcej niż na dowolnych publicznych. To ściema, czy miejscowy hejt na PJATK? http://wynagrodzenia.pl/artykul/zestawienie-wynagrodzen-absolwentow-wybranych-niepublicznych-uczelni-wyzszych-w-polsce-w-2015 http://wynagrodzenia.pl/artykul/wynagrodzenia-absolwentow-studiow-drugiego-stopnia-wybranych-uczelni-wyzszych-w-polsce-w-2015-roku

Obczajcie sobie porównanie zarobków po PJATK i po konkurencjach, niestety, PJATK nie wychodzi wcale najlepiej, a doją najwięcej hajsu ;)) Są lepsze i jest to widoczne jeśli się chce porównywać, jeśli ktoś zna tylko PJATK to może się wydawać dla niego nawet znośna. Plus - wcale nie patrzą korzystnie na absolwentów PJATK, w jednej firmie IT gość przyszedł z dyplomem na informatyka i nie wiedział nic, to nie jest jedyny przypadek.

Ale ta dyskusja nie ma nic wspólnego z PJ. To jedyna warta uwagi niepubliczna uczelnia informatyczna i pozostałe, którym w oko zagląda widmo niżu demograficznego, zaczynają ją podkopywać. Jak praktyk informatyk mogę powiedzieć: PJ to poziom najlepszych politechnik w PL, choć można się prześliznąć idąc na łatwiznę, zaliczając wszystko na 3 i kupując projekty (na PG też tak się da). Absolwentów można spotkać w IBM i Google'u (moje doświadczenie), więc musi być ok. Zresztą popatrzcie na negatywne opinie: dla kolesia to kiepska uczelnia bo go nie przyjęli, rzekomy absolwent radzi żeby nie zatrudniać nikogo z dyplomem tej uczelni ;-)

Zgadzam się tu ze wszystkimi którzy piszą o PJ. Ale moi drodzy... to samo napiszecie o innych, gdziekolwiek pójdziecie. Skończyłem w wieku 40 lat WSTI w Warszawie. Było tam dokładnie tak jak piszecie o PJ. Ale ... jestem tu i teraz z papierami inżyniera grafiki. Wszystkie te przeszkody: naciąganie na kasę, wysokie czesne, skostniały system... wszystko to przecinałem w ciszy.. włókno po włóknie,.. lina była grubości przęsła mostu na Renie... wydawało sie , zwłaszcza w moim przypadku, (ogromne braki wiedzy ścisłej)- nie do przejścia.. Skupiłem sie wyłącznie na sobie i wiedzy. Słuchałem i obserwowałem przepływy energii załamanych uczniów i tych którzy przodowali. Skanowałem charaktery i zachowania tych co uczyli,.. W pewnym momencie utworzył sie przedemna korytarz.. którym doszedłem do stopnia inż. Dało sie... bo nie trwoniłem energii na strach, ale na analizę sytuacji, ludzkich zachowań i stanu potrzeb. Moja psychika była zryta i skatowana jak obrazek Chrystusa, ale... to ja wygrałem.... i zrobił bym to wszędzie. Nie poddawajcie się. Miejsce nie jest wazne, ta czy inna szkoła. Masz człowieku cel ? chcesz go ? bierz go !! ale nie wolno Ci stanąć i ani razu zapłakać... Pozdrawiam

Nakreślę wam sytuacje. Pracuję jako fotograf i grafik komputerowy, czasami jako operator. Grafiką komputerową interesuję się od wielu lat i ogarniam programy tj: Photoshop, Illustrator, Flash, Premiere, After Effects, w stopniu średniozaawansowanym! Mimo negatywnych opinii chciałam pójść na tę uczelnię, bo w rankingach stoi dosyć wysoko i od znajomych słyszałam również pozytywne opinie. W etapie rekrutacji oczekują fotografii, prac malarskich i rysunków. I wiecie co? Odrzucili mnie za prace malarskie proponując kurs doszkalający i kolejną próbę! Dla mnie absurd, bo odniosłam wrażenie jakbym starała się na kierunek malarski na pieprzone ASP. Nieważne, że miałam mocne fotografie z profesjonalnych sesji zdjęciowych. Sporo hajsu wydałam na materiały i po takim czymś podziękowałam PJATK, bo nie oczekiwałam, że będzie się liczyło malarstwo, a nie umiejętność tworzenia w programach (w końcu to grafika KOMPUTEROWA) i już rozwijanie się, kariera w tym kierunku. Szkoda czasu i pieniędzy dla osób, które nie mają zdolności plastycznych, ale graficznie sobie dają radę, bo niestety na tej uczelni liczy się właśnie malarstwo i rysunek ręczny. Brak słów, 10 tys żeby dali Ci możliwość "nauki"... Chyba samej możliwości przyjścia na uczelnię, bo z tego co słyszałam od koleżanki to część przedmiotów jest bez sensu.

Uczelnia, której kanclerz zamiast dbać o uczelnię bawi się w politykierstwo, w dodatku nic do polityki wartościowego nie nie wnosząc. No ale jest córeczką rektora, więc biznes rodzinny. Żenua. W dodatku publicznie postuluje bezpłatną edukację wyższą... samemu studentów kasując na grube sumy. Hipokryzja. Chyba, że mam na myśli płacenie za studia z budżetu co bywa bez sensu nazywane "bezpłatnością"... ale z kanclerz wyszedłby konflikt interesów i dbanie wyłącznie o własne korzyści. Interesowność.

Powiem tak, odnośnie inf. inż. przez internet: większość problemów (repet przedmiotów) miałem z mojej winy, a raczej braku czasu i sił na naukę po pracy, gdyż pracowałem na pełen etat jako programista, a wiadomo, że to jakby fedrować w kopalni (nieraz). Ale był jeden taki przedmiot, przez którego nie byłbym teraz inż., pomimo, że napracowałem się przy nim naprawdę uczciwie. W końcu zaliczyłem, na 3 repecie. Ludzie rezygnowali przez ten przedmiot ze studiów na pjwstk. Co semestr było na nim ponad 100% poprawkowiczów, czyli grupa, powiedzmy 28 studentów bieżących plus 38 poprawkowiczów. To nienormalne. Rozwiązywanie zadań z algorytmów na czas mierzony stoperem. Przedmiot nazywa się ASD. Poza tym inż. jest OK i wykładowcy też OK. Jeśli cię inf. kręci, to się sam nauczysz. Gdybym nie musiał pracować to skorzystałbym o wiele więcej. Mógłbym bardziej dopilnować, przychodziłbym na konsultacje, robił więcej ćwiczeń, itp. Jest dobra, intensywna Java, dobre bazy danych, sieci, technologie internetu, bezpieczeństwo. Fajne laborki z multimediów. Matma, algebra, statystyka wporzo. Wcale nie łatwizna, ale da radę. Co jest tragiczne to jakość materiałów internetowych, są z 2004, 2006 roku. No i parę takich gniotów-kilerów jak to ASD (jeszcze takie 2 - matematyka dyskretna i projektowanie systemów w UML). Co do wartości dyplomu to teraz i tak wszystko wychodzi na teście sprawdzającym podczas procesu rekrutacji i na okresie próbnym. Sam dyplom to za mało, to jedynie przepustka formalna do do tego testu.

@x: Odpowiem Ci, choć w typowy dla tego kraju sposób wypowiadasz się, nie mając pojęcia o temacie. Ocena PKA nie jest "oceną formalną". Obok sprawdzenia stanu rzeczy (tzn. papierów, itp.), prowadzone sa wizytacje, wywiady wśród studentów, weryfikacja wybranych prac dyplomowych, itp. To o wiele lepsza rzecz, niż jakies magazynowe rankingi. Wystarczy poczytać raporty na stronie PKA. Tu jest raport n/t PJ: http://www.pka.edu.pl/raporty/2015/11/02/Raport_z_wizytacji_PJATK_w_Warszawie.pdf **Zawsze** zanim wybierze się studia, warto zajrzeć do tej właśnie bazy. Akurat PJ jest konsekwentnie dobrą uczelnia od lat. Nie ma się co oszukiwać, ludzie są zawistni i złośliwi, a czarny PR zniszczył niejedną wartościową rzecz w tej pipidówie. Przyjemnie na to patrzeć z pewnej perspektywy :-)

@murw: co ty za bzdury gadasz?! Ocena PKA jest oceną formalną, ma niską korelację z jakością kształcenia! Wystarczy stwierdzić, że część najgorszych uczelni z rankingów Cogito czy Wprost też ma pozytywną opinię PKA.

Prawdziwe oceny są tutaj: http://www.pka.edu.pl/portfolio-item/baza-ocen/ PJWSTK trzymało i trzyma poziom :-)

Skończę tę uczelnię i z radością się z nią rozstanę. Będzie to dobre dla mojego budżetu i zdrowia nerwowego.

Odnoszę wrażenie, że pracownicy tej uczelni pisali niektóre komentarze na tej stronie.

Nie polecam tej uczelni nikomu!!! Szkoda PIENIĘDZY i zdrowia. Straszne zakłamanie. Brak moralności. To są oszuści zachęcają Cię na pierwszych semestrach, by na ostatnich zgnębić i wyłudzić pieniądze. Jesteś w szachu . Zmarnowałeś 3 lata, by nie móc dostać dyplomu. Mam nadzieję, że niedługo zajmie się nimi prokuratura!!!

Mentalność Polaków tutaj szaleje :-) Po pierwsze - mam podejrzenie, że studenci pewnej uczelni prywatnej dostali za zadanie obsmarowanie PJ w necie. Gdzie się da, wypisują mniej więcej zbliżone komentarze :-) Po drugie - skończyłem inf. na PJ, skończyłem też (nieinformatyczne) studia na PW. Pracuję w zawodzie i jest raczej ok. Jak patrzę po znajomych z linkedin, to widzę, że pracują jako programiści, architekci oprogramowania. Zwykle w dobrych miejscach. Uczelnia jest zwykle w pierwszej dziesiątce najlepszych, jeśli idzie o informatykę. Oczywiście wszystkie pozostałe zasłużyły na swoje miejsca, a PJ wdarła się tam oszustwem i kombinacją ;-) Miłego dnia życzę ;-)

u mnie w pracy był koleś po tej uczelni, sieciowiec, wytrzymał 2 miesiące , nie wytrzymał jako administrator miał ogólne braki w wiedzy nie wiedział co i jak każdą pierdółkę jak zrobić szukał w internetach. na jego miejsce przyszedł koleś taki młody chłopaczek bez papierka tuż po ogólniaku (faktem jest że zatrudniony po znajomości ale przynajmniej zaufany) od tej pory w firmie wszystko śmiga jak należy. jak widać nie wszystko da się kupić, wiedzę trzeba nabyć samemu własną pracą.

Tak, a Adrian Zandberg też ponoć tu studiował i był nawet jej chłopakiem kiedyś... ;)

Czy to TA Barbara Nowacka jest kanclerzem Polsko Japońskiej?

Jakość nauczania w miarę, jednak wszelkie sprawy administracyjne to jakieś nieporozumienie. Jak na uczelnie ukazującą się jako nowoczesną, system jest strasznie skostniały.

@warszawiok A które konkretnie uczelnie polecasz? WIT lub WWSI może? Przy okazji, co więcej możesz powiedzieć o inżynierskiej informie na PJWSTK? Dzięki z góry. Pozdrawiam. J.I.

nosz ... sorki ale pojawiła się pomyłka: NIE ZA SEMESTR A ZA ROK 5000 złotych

Chciałbym do poprzedniej wypowiedzi dodać jeszcze taką ciekawostkę. Otóż niewielu młodych ludzi zdaje sobie sprawę z faktu że coraz większy procent pracodawców przeprowadza wewnętrzne testy kompetencyjne. Tak tak dokładnie to co napisałem: WEWNĘTRZNE. To oznacza że opłacenie 10 000 zł za rok już wam w obecnych realiach niewiele pomoże w porównaniu do osoby która mając taką samą wiedzę informatyczną jak wasza za semestr zapłaciła 5000 złotych. Pozdrowionka i życzę miłego dzionka :D

Generalnie koszt prowadzenia jakiejkolwiek uczelni (za wyjątkiem studiów medycznych) nie powinien wymuszać na władzach wydziału czesnego wyższego niż średnia stawka obowiązująca w danym mieście. Jeśli ktoś wam wmawia że płacicie dużo bo jest wysoka jakość nauczania to zapraszam do zapoznania się z kilkoma innymi prywatnymi wydziałami informatyki funkcjonującymi w Warszawie. Mówiąc jak najbardziej poważnie: jakość niezła, budynki luksusowe, czesne znacznie bardziej przystępne. Tylko dziwnym trafem miejsce w rankingach niższe, no ale cóż, wszystko w życiu ma swoją ... cenę $$$. ŻEBY BYŁO JASNE: NIE POLECAM POLSKO JAPOŃSKIEJ !

Polecam serdecznie! Super kadra, dobry poziom nauczania, ciekawe zajęcia. Bardzo dobre przygotowanie do zarządzania informacją. Warto jak dla mnie.

A co takiego złego robi Pani Nowacka? Mógłbyś to nieco przybliżyć, kocie maszynowy? Dzięki. J.I.

rozbrajająca jest kanclerz uczelni - córeczka rektora, bez doświadczenia w zarządzaniu czymkolwiek za to z ambicjami politycznymi (Ruchy Paligłupa). jak dla mnie wyraźne ostrzeżenie, że uczelnia psieje i odcina kupony.

I jeszcze jedno. Do tych, którzy to wiedzą. Jak na PJWSTK wyglądają ZAJĘCIA WYRÓWNAWCZE z matematyki na pierwszym roku? Rzeczywiście po tym łatwiej zdobyć zaliczenia i zdać egzaminy? Z góry dziękuję za szersze info. Pozdrawiam. J.I.

Witam, Szukam dosyć dobrych INŻYNIERSKICH studiów INFORMATYCZNYCH jako osoba w okolicach trzydziestki, w głębi duszy jednak humanista. Nie będę krył, że mam już sprecyzowane oczekiwania odnośnie studiów i dalszej kariery. Szczególnie interesuję się front endem, UE/UI, marketingiem interaktywnym, programowaniem gier w HTML5, środowiskami programistycznymi Microsoftu oraz systemami mobilnymi. Biorąc to wszystko pod uwagę czy polecicie PJWSTK, czy to tylko strata czasu i pieniędzy? Jak jest z tą matematyką dla humanistycznej osobowości? Co ciekawego możecie powiedzieć o ofercie dydaktycznej kierunku informatyka na tej uczelni? Czy szkoła wyróżnia się czymś ciekawym na plus? Z góry dziękuję za wszelkie info. Pozdrawiam. J.I.

Szkoła naciąga na poprawki, OK, matematyka w porównaniu z PW albo UW (tu to już w ogóle) jest na niższym poziomie (jakby nie była to nikt by jej nie zaliczył, serio) a programowanie można obejść kupując projekty ale przedmioty takie jak bazy danych, grafika, architektura komputerów które na zwykłej uczelni przechodzi się bez problemu, tutaj poprawia mnóstwo osób przez trudne egzaminy z teorii (a każda poprawka to $). Wrażenie mocno przeciętne, na pewno nie poleciłbym tej szkoły kumplowi (nie za taką kasę).

te negatywne komentarze sa rozbrajające, uwaga streszczenie -za duzo matmy -za malo matmy -za duzo sie placi za poprawki -wykladowcy zbyt wymagajacy -wykladowcy za malo wymagajacy -oszusci, ja nie zaliczylem po raz trzydziesty przedmiotu i oni nie chca mi dac znizki za moj debilizm -przepuszczaja wszytkich niski poziom -specjalnie cisna wszystkich zeby zabrac kase -beznadziejna szkola bo corka siostry brata rektora jest pania w sekretarciacie Odemnie tylko tyle - jesli nie jestes kretynem i leniem, idz na ta uczelnie, ucz sie jak najlepiej, skoncz na 5, napewno bedziesz dobrze zarabial. Jak jestes leniem to bedziesz sie przeslizgiwal na trojkach. Jak jestes i kretynem i leniem to wywala cie po roku za zalosne wyniki w nauce, ryglując ci karę na kilka tysiecy tak ze sam zrezygnujesz.

Poziom uczelni wyraźnie spada i czuć, że od jakiegoś czasu następuje konsumpcja reputacji.

Odradzam. Głównym motywem uczelni jest kasa.

Córka rektora jest kanclerzem uczelni. Uczelnia pobiera z sufitu wzięte opłaty. Wykłady i poziom uczelni są przeciętne jak na tak wysokie czesne. Zaś na utworzenie kierunków płacą podatnicy, o uczelnia korzysta z dotacji.

Szkoła średnia, poziom średni, a czesne WYYYYYYYYYSSSSOKIE. Za co wy płacicie ? Chyba tylko za reklamę bo porównywałem materiały dydaktyczne waszej PJWSTK z materiałami z innej szkoły (mającej baaaaardzo złą opinię co do poziomu nauczania) - większych różnic nie zauważyłem. Również miałem wgląd do treści egzaminów na obu szkołach. Japonia to taki "chiński hłit markietingowy" na który dała się nabrać rzesza lemingów i teraz ci ludzie płaczą bo utopili kasę i w dodatku nikt ich nie chce zatrudniać bo środowisko ludzi IT wie najlepiej kto w tym całym biznesie jest tym dobrym a kto tym złym, PJWSTK jest ZŁA.

Polecam. Studiowałem na WAT i na PJWSTK jest dużo wyższy poziom nauczania.

Niestety potwierdzam opinie kolegów i koleżanek powyżej, mam złe doświadczenia z tą uczelnią, szkoda nerwów i pieniędzy ...

Jak dla mnie PJWSTK to oszuści ! ! Są pazerni na kasę, generują śmieszne opłaty dodatkowe za byle g......... a jakość nauczania jest jednym słowem kiepska . . . . dajcie sobie spokój z takimi studiami ! !

Jak dla mnie PJWSTK to oszuści ! ! Są pazerni na kasę, generują śmieszne opłaty dodatkowe za byle g......... a jakość nauczania jest jednym słowem kiepska . . . . dajcie sobie spokój z takimi studiami ! !

jak wszędzie są tutaj wykładowcy, którzy naprawdę potrafią przekazać wiedzę, ale spoglądając generalnie, opłaty za studia + łatwość w generowaniu dodatkowych kosztów dla studentów jest tak dużą, że zdecydowanie nikomu nie polecę tej uczelni. Atmosfera też nie jest najlepsza, tak naprawdę nie czujesz się jak student tylko jak 'klient' tej instytucji kupujący od niej usługi edukacyjne, a dodatkowo uczelnia lubi robić jedno podejście do zaliczenia przedmiotu na ostatnim semestrze, żeby jeszcze trochę kasy im zostawić na koniec :) oceńcie sami, to są tylko dobre rady, bo naprawdę można się wkopać i zmarnować czas, pieniądze i zdrowie!!!

jak wszędzie są tutaj wykładowcy, którzy naprawdę potrafią przekazać wiedzę, ale spoglądając generalnie, opłaty za studia + łatwość w generowaniu dodatkowych kosztów dla studentów jest tak dużą, że zdecydowanie nikomu nie polecę tej uczelni. Atmosfera też nie jest najlepsza, tak naprawdę nie czujesz się jak student tylko jak 'klient' tej instytucji kupujący od niej usługi edukacyjne, a dodatkowo uczelnia lubi robić jedno podejście do zaliczenia przedmiotu na ostatnim semestrze, żeby jeszcze trochę kasy im zostawić na koniec :) oceńcie sami, to są tylko dobre rady, bo naprawdę można się wkopać i zmarnować czas, pieniądze i zdrowie!!!

Szkoda czasu ... zdecydowanie ODRADZAM, dyplom tej prywatnej uczelni NIC NIE ZNACZY, wykłady są dostępne w necie, wykładowcy patrzą tylko, żeby kogoś uwalić, najlepiej tak, żeby ponosić jak największe dodatkowe opłaty, lepiej wybrać państwową uczelnię, i tak suma sumarum liczy się widza i umiejętności, a nie papier tej śmiesznej uczelni, bo nie liczcie, że czegoś się tam nauczycie, nie ma tam ludzi rzucających na kolana swoja wiedzą, doświadczeniem itp, generalnie OMIJAC Z DALEKA !!!!!!!!!!!!

zdjęcie legitymmacyjne do szkoły mozemy wykonac na stronie photoid.eu za darmo, a odbitke 10x15 wykonac w jakim labie ;) polecam

Pikej nie pisz bzdur bo studiowanie w PWJSTK to wyrzucone pieniądze w błoto. Zgadzam sie całkowicie z tymi złymi ale prawdziwymi opiniami.

Dziwię się tylu złym opiniom nt. tej szkoły. W porównaniu do np PW to niebo a ziemia. PRAKTYCZNE podejście do programowania, kilku naprawdę dobrych, motywujących prowadzących. To studia a nie szkoła średnia - trzeba płacić i warto się uczyć, żeby pieniądze nie szły w błoto. Z doświadczenia wiem, że na roku uczy się kilka osób, a reszta zamiast się wysilić.. narzeka.

Ty chyba jesteś pracownikiem tej Uczelni. Te opinie są nie jednostkowe a grupowe.Zgadzam sie zresztą że ta Uczelnia to jedna wielka ściema.

Dziwne...czemu tyle hejterów jest tutaj? Studiuje na PJWSTK w Gdańsku na Informatyce jestem teraz na 3 semestrze i w porównaniu z Polibudą jest jak miedzy niebem a ziemią. W czasie 1 roku na jakiej uczelni macie JAVE i C++? Matma jest rozłożona na 2 semestry wiec nie trzeba koniecznie się martwić a fizyka jest dopiero na 2 roku...ktoś niżej powiedział, że matmy za dużo...wiec jak chcesz ogarnąć programowanie z analitycznym myśleniem bez matmy? Dodatkowe opłaty? Nic z tych rzeczy...poprostu są pewne przypadki które zostały źle potraktowane i teraz się mszczą na całej uczelni.Całą wine zwalają na nią. Bardzo polecam tą uczelnie dla osób któym zależy by w przyszłości być lepszym informatykiem niż Ci z Polbudy. Pozdrawiam.

jestem studentkom i z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć żę bałagan w dziekanacie musisz wyjaśniać sam, skreślają z listy studentów za każdą zaległość finansową, grożą niezaliczeniem semestru przez nieobecność wynikającą z skreślenia, nie płacisz nie studiujesz. musisz płacić za semestr nawet jak Cię skreślą, wykładowcy mają swoje układy i nie traktują studentów równo nawet jak przywrócą cię na listę to z wielką łaską tylko żeby ściągną z ciebie kasę ..... żal....wykładowcy są często bezczelni i zadzierają nosa

zauważyłem, że ludzie tu piszą: "jestem bardzo zadowolony z tej szkoły. Zapisałem się i jest fajnie", itd. Kolego, co postawili ci 5 na pierwszym czy drugim semestrze prawie za friko i dlatego jesteś taki szczęśliwy ? He he, to tak specjalnie, żebyś płacił czesne dalej. Poczekaj do 5 semestru to ci szczęka opadnie, jak będziesz musiał parę poprawek zapłacić. I tak już do końca pewnie :)))

do eN: jeśli chodzi o Sztukę Nowych Mediów to możesz mieć rację. Dziekan nie jest tam zły, miałem z nim laboratoria, ale to inny zupełnie wydział, dla artystów. Natomiast Informatyka jest pod psem. I te komentarze ludzi są jak najbardziej prawdziwe sobie patałachy zapracowali na tę złą opinię ciężko. Ciekaw jestem keidy się ktoś w końcu wkur.rzy i poda ich do sądu z te wszystkie oszustwa, nie dotrzymywanie umowy edukacyjnej, za lekceważenie jakości produktu, jakim jest wiedza, którą sprzedają w postaci tych gównianych materiałów wykładowych?

Komentarz usunięty.

hej, interesuje mnie kierunek 'sztuka nowych mediów'. Co możecie o tym kierunku powiedzieć? dobry? zły? jacy są wykładowcy? jak jest na zajęciach? proszę o szczere opinie, bo waham się miedzy pjwstk i asp warszawskim (grafika)

@Kar: Nie jest to prawda: 1. Ceny ulegają zmianom w trakcie studiów. 2. Cześć opłat jest poukrywana w jakiś niejawnych załącznikach, które nie są podane w podstawowym cenniku na liście załączników. 3. Mam wrażenie, że cześć opłat jest z premedytacją generowana. Np. opłaty za powtarzanie czy rejestrację po czasie. Gdzie masz podane terminy złożenia podań o rejestrację na semestr? Za to opłaty za przekroczenie tego terminu są naliczane. 4. Część wykładowców uwala chyba tylko po to by był obrót na ich przedmiocie. Na przykład PRI - może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego regularnie uwala go nawet 50% studentów albo i więcej? Wymagania na zaliczeniach są zbyt wysokie czy wykłady są prowadzone zbyt słabo?

Skasują Cię i to bardzo, w zamian nie dostaniesz wiele !

Nie rozumiem osób pode mną, którzy piszą, że uczelnia droga... Wszystkie ceny podane są na początku, jeżeli nie chcesz płacić - idź na publiczną! Jestem bardzo zadowolona z tej uczelni, zajęcia są prowadzone porządnie, wszystko jest wyjaśnione (osoby niżej, które piszą, że wszystko na odwal się, chyba powinny chodzić na zajęcia częściej...). Obecnie jestem na drugim semestrze, przez te parę miesięcy nauczyłam się sporo przydatnych rzeczy. Wcześniej studiowałam rok na politechnice rzeszowskiej, poziom PRz i PJWSTK jest wręcz nieporównywalny, PJWSTK góruje nad poprzednią uczelnią w każdym możliwym aspekcie. Owszem, jest drogo, ale uczelnia umożliwia wiele ścieżek rozwoju - ciągłe wykłady dodatkowe, konferencje, szkolenia... Jeżeli ktoś szuka szkoły, która porządnie nauczy go informatyki - polecam!

Nie jestem zadowolona. Uczelnia nie zapewnia jakości.

Kasa i pijar. 1. Wykłady - robione na odwal. 2. Zaliczenia - skrupulatne, bo uczelnia zarabia na powtórkach. 3. Dogadać się nie idzie. Nawet jeślio ktoś popełni błąd to musisz łazić i wypraszać korekty. Oczywiście nikt nigdy nie przeprosi. 4. Wykładowcy w większości nadęci tak samo jak na uczelniach państwowych. Nie polecam.

tzn, że ta szkoła nie jest warta uwagi? ja się interesuje komputerami i wszystkim co z nimi związane i myślałem, że w końcu znalazłem coś dla siebie ! :D powiedzcie jak wam się tu studiuje? Polecacie czy wręcz przeciwnie?

na wykopie za free sie nie dostaje ...trzeba zasłuzyc

Tak tak większoś tych pozytywnych komentarzy to chyba są piane przez pracownikó Uczelni. Kompletne zdzierstwo !

Tak tak większoś tych pozytywnych komentarzy to chyba są piane przez pracownikó Uczelni. Kompletne zdzierstwo !

Ten link pod w komentarzu pod spodem, totalna bzdura. Jestem studentką Grafiki na wydziale Sztuki Nowych Mediów i te studia w 100% wart są swojej ceny :) Na uczelniach publicznych nie ma żadnego porównywalnego kierunku, więc tym bardziej warto

Dla mnie to porażka.Przeniosłęm się z tej "dobrej" Uczelni po 3 semestrze( jak się zorientowalem to sporo studentów ucieka) Mało praktyki z inforamtyki a na maksa matma. Jakbym chciał studiować matematykę to poszedłbym na Wydział Matemtatyczny a nie Informatyczny. Ponadto kasa placona nieadekwatnie.Płaci się za marketnig i wielu się nabiera na Japonię i tyle.

Wiadomo, że jak zapłacisz to masz prawo wymagać i możesz się spodziewać nowoczesnych sprzętów, wyremontowanych sal. Mnie osobiście przyciągnęła nazwa szkoły i oczywiście ocena - tak wysoka. A czesne, hmm... nie warto oszczędzać na zdobywaniu wiedzy bo to i tak nam się zwróci jak już znajdziemy dobrą pracę po dobrej szkole :)

Jestem bardzo zadowolony z PJWSTK - prawda- czesne jest wysokie- ale szkola nigdy nie ukrywala ze jest droga- wiec w momencie kiedy sie do niej zapisujesz- to wiesz co Cie czeka... ale i tak sie oplaca- mamy swiatowej klasy komputery, duze sale, najlepszych wykladowcow.. Mam kumpla na polibudzie- biedaczek mi ciagle opowiada o przedpotopowych kompach, brudzie i pelnych salach na wykladach..

olbrzymie czesne, za taką cenę można spodziewać sie o wiele więcej. nie polecam. lepiej wybrać publiczną uczelnę

Bylam bardzo zadowolona z tej uczelni. Pracowalismy w malych grupach w swietnie przygotowanych salach. Szkola dba o swoj wyglad i wygode studentow. Ma swietna kadre nauczycieli. Poziom jest wysoki- bez problemu znalazlam swietna prace za granica (obecnie mieszkam w Szwajcarii). Bardzo milo wspominam lata spedzone w PJWSTK. Jedynym minusem jest to ze szkola nie nalezy do tanich. Ja pracowalam podczas moich studiow zeby zaplacic za czesne- ale wyszlo mi to tylko na dobre- bo gdy dostalam dyplom to mialam juz 3 lata doswiadczenia w pracy i moglam konkurowac z najlepszymi na rynku pracy. Pozdrowienia dla PJWTK!!!!

kto studiuje kierunek architektura wnetrz w Polsko-Japonskiej w Warszawie? jak wygladaja zajecia na zaocznych? jestescie zadowoleni ze studiow?czy na kwalifikacyjnej rzeczywiscie patrza na teczke, spardzaja rysunek i sie czepiaja? czy raczej biora kazdego kto chce i zaplaci?

nie powinna sie Pani zawiesc, a raczej syn nie powinien sie rozczarowac, ludzie chwala Polsko-Japonska, zakladam, ze interesuje sie informatyka, wie, co chce robic i ma okrelone oczekiwania dotyczace nauki, a nie luznego studenckiego zycia

Mój syn już dwa razy zmieniał uczelnie, jego trzeci wybór to właśnie Polsko-Japońska Wyższa Szkoła Technik Komputerowych w Warszawie. Obawiam się żeby znowu nie zrezygnował. Wybrał kierunek informatyka. Czy zajęcia są tu ciekawe na tyle żeby zainteresować osobę która lubi informatykę, czy może raczej jest to tylko praca, praca, praca? Jeśli to drugie - znów będę musiała chyba płacić kaucję za przedwczesną rezygnację syna ze studiów...

Nie popieram asi. Moim zdaniem Polsko-Japońska Wyższa Szkoła Technik Komputerowych w Warszawie prezentuje wysoki poziom. pokusiłabym sie o stwierdzenie ze najlepszy w warszawie, ale nie mam pojecia jak to wyglada na innych uczelniach. wiem tyle że program studiow jest tutaj super i uczelnia idzie z duchem czasu

@Asia: a można wiedzieć na jaką uczelnię się przeniosłaś? bo ja chcę właśnie na pjwstk studiować, ale skoro nie warto, to dobrze byłoby wiedzieć gdzie jest lepiej, szczególnie od osoby która to przetestowała.

Same dobre opinie haha Studiowałam tu inforamtykę. wydana kasa nie jest tego warta. Przeniosłąm się do innej Uczelni Informatycznej. Za niższą cenę lepszą jakość !

pyt, dobra jest serio. studiuję tu właśnie informatykę pierwszy rok i jestem mega zadowolony. udało się bez poprawek, naprawdę pjwstk trzyma poziom i jest doceniana nie tylko za 'ekstrawagancje"

fajna jest ta uczelnia naprawdę, czy po prostu uważana jest za dobrą z powodu tego jaka jest ekstrawagancka, bo polsko-japońska? dobrze tu uczą informatyki, czy lepiej wybrać inną uczelnię techniczną zamiast PJWSTK?

POLCAM, GORĄCO POLECAM! Szukam żony, a na tej uczelni średnio z wolnymi ładnymi paniami, więc zapraszam jak najwięcej koleżanek! Fajnie się tu studiuje, jestem już 3 rok i nigdzie się nie wybieram. Wykładowcy na luzie, doceniają ciebie jeśli ty doceniasz ich. Najważniejsze to lubić to co się robi!

nie no fajnie, że szkoła technik komputerowych, w dodatku polsko-japońska, naprawdę kuszące. i jeszcze ten kierunek: sztuka nowych mediów - grafika, jak dla mnie. tylko te opłaty, nie wiem czy mnie stać na to żeby tyle płacić za naukę, skoro nie dam rady pracować równolegle do studiowania. no ale zobaczymy, trzeba będzie pogadać z rodzicami :d

od dawna interesuję się Japonią, kulturą tego kraju i jego historią, a nawet językiem i chciałam studiować japonistykę na uamie. myślicie że lepiej wybrać PJWSTK? ps. witryna internetowa wygląda średnio, napaćkali tam trochę...

rewelacyjna stronka uczelni, bardzo czytelna, przejrzysta, i zawieraja te informacje, ktore rzeczywiscie maturzyscie sa potrzebne, super!

Jestem studentem zarządzania informacją. Jak dla mnie uczelnia jest dobrze przygotowana do nauki tego kierunku. Zajęcia ok. Wykładowcy też.

Co można robić po Kulturze Japonii?

znajomy informatyk twierdzi, że to bardzo, bardzo dobra uczelnia, chyba wie, co mówi, sam konczył Politechnikę Poznańską

ta szkola jest polsko-japonska bo CO? zalozyciele sa Polakami i Japonczykami? czy praktyki sa w Japonii? studenci ucza sie japonskiego? slyszalem ze uchodzo za uczelnie droga, ale warta tej ceny, bo poziom maja wysoki i nie ma sciemy