Couch Surfing, podróżuj i nocuj za darmo
Chciałbyś być drugim Tony Halikiem, bądź Beatą Pawlikowską? Objeżdżać Europę, a nawet świat, lecz nie stać Cię na noclegi w hotelach? Nie wiesz gdzie szukać taniej bazy noclegowej, a jedynym językiem obcym jaki znasz jest angielski, hiszpański lub francuski?
Mamy dla Ciebie idealną propozycję! Domowe warunki, idealna lokalizacja, bezpośredni kontakt z przyjaźnie nastawionymi rodakami dowolnego kraju, przy tym nie musisz znać rumuńskiego, włoskiego czy rosyjskiego. A co najważniejsze, śpisz za darmo.
Spytasz - jak to możliwe? Dzięki Couch Surfing.
Couchsurfing.org to strona internetowa założona w 2003 roku przez Amerykanina Caseya Fentona, dzięki której można zaoferować darmowe zakwaterowanie lub znaleźć użytkowników oferujących nocleg we własnym domu czy mieszkaniu w wielu zakątkach świata. Serwis cieszy się ogromnym zainteresowaniem, o czym świadczą ponad 2 miliony użytkowników z blisko 250 krajów świata.
Twoja podróż zaczyna się od rejestracji na portalu, gdzie podajesz wszystkie swoje dane osobowe, preferencje i zainteresowania. To tutaj osoby lubiące indywidualne podróże, przygodę i niekonwencjonalność pomagają sobie nawzajem, udostępniając kanapę komuś, kto akurat poszukuje noclegu na kilka dni. Portal daje możliwość tańszego podróżowania i poznania bliżej nie tylko państwa, ale jego kultury, tradycji, gościnności, a przy tym takich zakątków miasta, których z przewodnikiem nigdy byś nie odkrył. Społeczność tego portalu łączy podobny światopogląd i styl życia. Ludzie z całej kuli ziemskiej zarejestrowani są, by spełniać swe marzenia o dalekich podróżach.
Zaczynając podróżować w ten sposób najpierw pojechałam na zjazd hospitalityclub, gdzie poznałam zarówno założyciela, jak i wielu innych członków klubu surferów. Wielu z nich miało też konta na couchsurfingu. Stąd też wiara w realność takiej idei, która ułatwiła mi zapraszanie ludzi do siebie oraz nocowanie u innych. - mówi Natalia, absolwentka ASP w Poznaniu.
Nie zapominaj, że korzystając z couch surfingu ufasz obcej osobie, która mieszka kilkaset kilometrów od Twojego kraju. Zanim zdecydujesz się na konkretnego surfera, sprawdź jego preferencje, opinie i komentarze. Portal nie gwarantuje, że nie zostaniemy oszukani, jednak służy wsparciem administratorów. Dlatego pamiętajcie o rozsądku i rozważnym korzystaniu.
Korzystając z czyjejś gościnności, warto pamiętać o uśmiechu i życzliwości. Poprzez nasze zachowanie inni odczytują najwięcej informacji, wyrabiają sobie opinię o Polsce i Polakach. Może warto wziąć jakieś specjały, z których słynie nasz kraj jako formę prezentu dla gospodarza. Z pewnością ociepli to pierwszy kontakt i zacieśni więzy z nowo poznanymi ludźmi.
Gdzie najlepiej wyjechać? Według statystyk najwięcej surferów jest w Stanach Zjednoczonych (23,7%), Niemczech (9,1%) i Francji (8,6%), według kontynentów przoduje Europa.
A którą podróż najlepiej wspomina Natalia?
Jeśli chodzi o najfajniejszy wyjazd to chyba obstawiałabym Cypr. Po zakończeniu letniej pracy na wyspie dość spontanicznie spędziłam wraz z moją siostrą 2 tygodnie nocując w domu Kanadyjczykia tam mieszkającego. Zwiedzaliśmy razem wyspę, poznawaliśmy lokalne knajpki i restauracje i naprawdę się zaprzyjaźniliśmy. Do tego stopnia, że spotkaliśmy się później jeszcze 2 razy, tym razem w Polsce.
Najbardziej odważni są młodzi ludzie, w przedziale 18-24 lata, jednak nawet emeryci chętnie korzystają z tej formy podróży. W przedziale 80-89 lat zarejestrowanych jest ponad 200 osób!
Rozejrzyj się wokół siebie. Czy w Twoim mieszkaniu lub domu nie stoi wolna kanapa, bądź wystarczająco dużo miejsca, żeby rozłożyć śpiwór albo materac? Jeśli tak, to nie zwlekaj ani chwili dłużej, zacznij budować nowe znajomości na arenie międzynarodowej, staraj się szkolić swój język, pokaż wszystkim, że polska gościnność to nie mit!
Nieważne, czy mieszkasz w dużym mieście, czy na wsi. Czasem właśnie spokoju i poznania kraju od strony mniej wypromowanej turystycznie szukają podróżnicy. Pamiętaj, że Tony Halik, Beata Pawlikowska, czy Wojciech Cejrowski nie podróżują do Nowego Jorku, Paryża, czy Berlina. Daj sobie szansę podpisać się w ukrytej jaskini „Tu byłem, Tony Halik JA”.