Czy student dopłaci do bezpłatnej nauki?
Sejm uchwalił nowelizację reformy szkolnictwa wyższego. Wejdzie ona w życie już od października.
Najbardziej kontrowersyjna poprawka dotyczy wprowadzenia możliwości pobierania opłat za naukę na bezładnych studiach. To oznacza, że uczelnie będą się mógłby domagać od studentów zapłaty za nadprogramowe zajęcia. Stanie się tak, gdy student przekroczy przyznaną mu pulę punktów przyznawanych na realizację programu studiów.
Sami studenci uważają, że takie rozwiązanie jest dla nich niekorzystne, bo ogranicza ich dostęp do nauki.
Sejm nie zgodził się na rezygnację z wprowadzenia wymogu publikacji oceny uczelni Państwowej Komisji Akredytacyjnej z uzasadnieniem.
– To rozwiązanie zostało wprowadzone na prośbę studentów, którzy mają prawo mieć pełną wiedzę o uczelni – tłumaczy Krystyna Łybacka.
Posłowie poparli propozycję senatorów, aby również doktoranci mieli prawo do ulgowych przejazdów PKP i PKS. Od 1 stycznia 2012 roku będą mogli korzystać z 51-proc. ulgi. Ale obejmie ona jedynie doktorantów do 35. roku życia.
– Przejęta reforma spowoduje, że uczelnie będą bardziej przyjazne dla studentów – podsumowała prof. Barbara Kudrycka, minister nauki i szkolnictwa wyższego.
Źródło: DGP