Polskie uczelnie na Facebooku
Wiele polskich szkół wyższych założyło w ostatnim czasie konta na Facebooku. Zdaje się to być doskonałym pomysłem w obliczu faktu, iż największa grupa użytkowników tej witryny w Polsce to ludzie w wieku 18-24 lat.
Tym, którzy nie oglądali filmu „The Social Network”, ekranizującego historię portalu, warto przypomnieć, że wystartował on w lutym 2004 roku za sprawą grupy studentów Uniwersytetu Harvarda w Cambridge z Markiem Zuckerbergiem na czele. Początkowo był przeznaczony przede wszystkim dla uczniów szkół średnich oraz studentów i miał służyć do odszukiwania szkolnych znajomości, dzielenia się ważnymi informacjami oraz zdjęciami. Jego ekspansja była oszałamiająca. W 2010 roku Facebook był w USA najczęściej odwiedzaną witryną w internecie. Od maja 2008 roku działa polska wersja językowa, a szaleństwo na punkcie Facebooka stale rośnie.
Facebook bardzo ułatwia nawiązywanie oraz podtrzymywanie znajomości, dając wnikliwy sposób przedstawiania się innym. Dzięki witrynie możemy poznać czyjeś zainteresowania, poglądy polityczne oraz religijne, jak również to, czy jest w związku z inna osobą. Dzięki wielu zróżnicowanym funkcjonalnościom portalu uczniowie oraz studenci mają możliwość odnalezienia na nim wielu interesujących ich wydarzeń. To z Facebooka dowiadują się o wydarzeniach kulturalnych, konferencjach, spotkaniach naukowych czy imprezach, na których warto być. Dla młodych ludzi, żyjących w ciągłym pośpiechu, to wielka wygoda. Szczególnie, że mogą podpatrzeć, jakie miejsca wybierają ich znajomi.
Wzorem wielu zachodnich uczelni, prowadzących konta na Facebooku (Uniwersytety w Harvardzie, Cambridge, Yale, Oksfordzie, Padvie, Bolognii czy Köln) poszły polskie szkoły wyższe. Na tle swych zachodnich odpowiedników nie wyglądają może imponująco, ale już w porównaniu ze szkołami wyższymi europejskimi, wypadają całkiem przyzwoicie.
Na pochwałę zasługuje fakt, że rośnie liczba polskich uczelni, które założyły i regularnie prowadzą konta uczelniane. Ilościowo jest więc nieźle. Trzeba jednak pamiętać, iż nie jest sztuką stworzyć fanpage, napisać kilka postów i dać się zapomnieć… co niestety zdarza się niektórym szkołom wyższym. Z reguły jest tak, że powyżej 1000 osób „lubiących” daną stronę, administratorzy dbają o prowadzone konto.
Dla przykładu najstarsza polska uczelnia, czyli Uniwersytet Jagielloński, ma blisko 8 tysięcy „polubień” (dane na dzień 16 września 2011 r.) Na tablicy niemal codziennie dochodzą świeże wpisy. Widać też interakcję między uczelnią a jej fanami jest. Bogato wygląda galeria zdjęć. Znajdziemy dużo fotek, na których zobaczymy, co dzieje się na uczelni. Możemy również obejrzeć filmiki realizowane przez studentów uczelni. Z zakładki „wydarzenia” dowiemy się o ciekawych eventach.
Przykłady z rodzimego, edukacyjnego podwórka można mnożyć. Swoje systematycznie prowadzone konta oprócz wspomnianego wyżej UJ posiadają m.in.: Uniwersytet Warszawski, Uniwersytet Śląski w Katowicach, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu, Uniwersytety Ekonomiczne w Poznaniu, Katowicach i Krakowie, Akademia Górniczo-Hutnicza, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Uniwersytet Marii Curii-Skłodowskiej w Lublinie, Politechniki: Warszawska, Łódzka i Śląska w Gliwicach.
Swoje profile na Facebooku prowadzi również coraz więcej uczelni niepubliczych, które odnajdują tu pole do działalności informacyjnej, promocyjnej, wizerunkowej. Na uwagę zasługują konta takich szkół, jak: Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej z centralą w Warszawie, Wyższa Szkoła Bankowa w Poznaniu, Akademia Leona Koźmińskiego w Warszawie czy Wyższa Szkoła Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa w Poznaniu. Wiele uczelni posiada wprawdzie założone konta, ale liczna osób lubiących je nie przekracza 100 fanów.
Generalnie można zaobserwować następującą tendencję. Im większa oraz bardziej prestiżowa uczelnia, tym więcej osób lubiących i tym lepiej zarządzane konto na Facebooku.