Rozmowy rekrutacyjne w czasie pandemii - Okiem Eksperta
Rozmowa z Jolantą Filipczyk-Sikorą, Dyrektorem ds. Rozwoju i Rekrutacji Górnośląskiej Wyższej Szkoły Handlowej im. Wojciecha Korfantego w Katowicach
5 pytań do Jolanty Filipczyk-Sikory – Dyrektora ds. Rozwoju i Rekrutacji Górnośląskiej Wyższej Szkoły Handlowej im. Wojciecha Korfantego w Katowicach
Od półtora roku rynek pracy przechodzi gwałtowne zmiany – nauczyliśmy się pracować w domu, tryb pracy jest bardziej zadaniowy a firmy zaczęły zdalnie pozyskiwać pracowników?
Rzeczywiście pandemia wpłynęła na sposób prowadzenia rekrutacji, która podobnie jak praca w dużej części „przeniosła się do domów kandydatów”. Według raportu „Praca w dobie koronawirusa” opracowanego przez pracuj.pl większość rekrutowanych deklaruje, że jest gotowa na udział w zdalnych rekrutacjach, a połowa pytanych chętniej zaaplikuje na oferty pracy, które zawierają informację o rekrutacji prowadzonej zdalnie. Część portali HR wprowadziło możliwość oznaczania ofert pracy hashtagiem rekrutacja zdalna, a nawet przygotowało webinary i poradniki nt. rekrutacji zdalnej i symulacje rozmów kwalifikacyjnych on-line, które miałyby oswoić kandydatów z taką formą rozmów kwalifikacyjnych.
Co tak naprawdę różni tradycyjną rozmowę kwalifikacyjną od rozmowy via Skype?
Rozmowy wstępne zwykle prowadzone są telefonicznie, natomiast rozmowy na kolejnych etapach rekrutacji są prowadzone on-line za pośrednictwem aplikacji takich jak Skype, MSTeams czy Zoom. Do takiej rozmowy pozytywny stosunek ma 2 na 3 badanych, 1 na 7 zaś ma stosunek zdecydowanie negatywny. Niewątpliwą zaletą takiej formy rekrutacji dla kandydata jest oszczędność czasu - nie musi brać dnia urlopu. Ponadto mniejszy stres - w zdalnym otoczeniu łatwiej zachowywać się naturalnie, nie trzeba się martwić korkami albo czy będzie gdzie zaparkować. Niby drobiazgi, ale skumulowane potrafią wytrącić kandydata z równowagi, a to przed rozmową nie wróży dobrze. Maleje też ryzyko, że w recepcji u potencjalnego pracodawcy spotkamy kolegę z biura.
Jakie są wady rekrutacji zdalnej?
To co jest zaletą może być również wadą – niektórych przed kamerą zjada stres. Zachowują się nienaturalnie, co wpływa negatywnie na ich odbiór przez rekrutera. Kandydat musi też zadbać o odpowiednie warunki do rozmowy – ciche pomieszczenie, odpowiednie oświetlenie i przede wszystkim naładowana bateria w laptopie. Część organizacyjna spada więc trochę na kandydata. Kandydat nie ma też możliwości „rozejrzeć się po firmie”.
Z jakich jeszcze narzędzi korzystają firmy, rekrutując online?
Wiele firm podtrzymuje zdalną formę Assessment & Development Center. Coraz więcej pracodawców w tej sytuacji sięga po testy psychometryczne, wzbogacając wiedzę na temat predyspozycji i talentów kandydatów.
Jakieś rady dla kandydatów biorących udział w rekrutacji online?
Tak, jedna. Żeby rozmowę online traktować tak samo poważnie jak tradycyjną. Wielu pracodawców zadaje pytanie – jaka wersja rozmowy byłaby dla Pani/ Pana odpowiedniejsza? Warto zatem określić swoje stanowisko, kiedy zaczynamy aktywnie poszukiwać pracy.
***
Źródło danych raport „Praca w dobie koronawirusa” opracowany przez pracuj.pl