Polacy oszaleli na punkcie języka hiszpańskiego
Marzysz o tym, by mówić po hiszpańsku? Kochasz flamenco, paellę i architekturę Gaudiego? Chcesz obejrzeć mecz hiszpańskiej drużyny na stadionie Camp Nou? Zacznij uczyć się języka w Akademii Finansów i Biznesu Vistula.
Hiszpański wyparł francuski. Polacy uczą się hiszpańskiego, bo prostu im się podoba.
- To nie jest tak, jak z angielskim, że trzeba go znać, bo jest potrzebny. Hiszpańskiego uczymy się po prostu dla przyjemności - wyjaśnia Karolina Nuria Czępińska, wykładowczyni tego języka w Akademii Finansów i Biznesu Vistula, a także wiceprezes Stowarzyszenia Tłumaczy Polskich. - To język, który pięknie brzmi, jest miły dla ucha, kojarzy się z wakacjami, wspaniałą kuchnią i przebogatą kulturą.
Niebagatelną rolę odgrywa też fascynacja piłką nożną. Real Madryt, FC Barcelona oraz inne hiszpańskie kluby mają swoich wiernych fanów na całym świecie, również w Polsce. I dzieci i dorośli noszą koszulki z hiszpańskimi piłkarzami i klubami. To jest fenomen. Jeśli ktoś chce znać się na futbolu hiszpańskim, to uczy się hiszpańskiego, bo wie, że musi czytać książki w tym języku, słuchać mediów hiszpańskich albo pojechać do Hiszpanii.
Czasami impulsem jest fascynacja literaturą hiszpańską lub iberoamerykańską.
- Mam uczniów i studentów, którzy w pewnym momencie przeczytali „100 lat samotności” Gabriela Garcii Márqueza i wpadli. Kompletnie oszaleli na punkcie języka hiszpańskiego - mówi Karolina Nuria Czępińska. Podobną rolę odgrywają też seriale np. słynna „Casa de Papel” albo filmy Pedro Almodovara. - Mieliśmy muzyków zafascynowanych klimatami łacińskimi, którzy chcieli poznać język, aby pisać słowa do swoich utworów. Również Jan Komasa uczył się hiszpańskiego - podkreśla Czępińska.
Coraz częściej zdarza się tak, że Polacy podejmują naukę hiszpańskiego dla przyjemności, ale potem widzą, że na znajomości języka można zarobić, że to świetna inwestycja. Na przykład księgowy z hiszpańskim jest na wagę złota.
Chętnych do nauki jest coraz więcej, ale w Polsce brakuje nauczycieli – specjalistów z wysokimi kompetencjami w zakresie tego języka.
Gdzie uczyć się hiszpańskiego?
Najlepiej wybrać kurs organizowany przez szkołę językową albo uczelnię z wieloletnim doświadczeniem. Grupa nie powinna liczyć więcej niż 15 osób. W czasach pandemii świetnie sprawdzają się kursy hybrydowe, łączące lekcje kontaktowe z nauczaniem online. To jest doskonałe rozwiązanie, które stosowane jest w Vistuli na superintensywnym kursie ¡Hola, España!
- Ważne, żeby mieć dobrego nauczyciela i dobry program, a nauczanie online daje bardzo dużo możliwości. Można uczyć się z autobusie, na spacerze, rowerze, itd. A na platformie Rosetta Stone, którą udostępniamy kursantom, można korzystać z różnorodnych materiałów interaktywnych do nauki. Moi studenci mówią, że bardzo im się to podoba – podkreśla Karolina Czępińska. – W ciągu roku można przygotować się do egzaminu państwowego na poziomie B1, co otwiera wiele możliwości, w tym również drogę do studiów na kierunku filologia hiszpańska – dodaje wykładowczyni Uczelni Vistula.
***
Akademia Finansów i Biznesu Vistula tworzy, wraz ze Szkołą Główną Turystyki i Hotelarstwa Vistula, filary dynamicznie rozwijającej się Uczelni Vistula. Wyróżniają nas kierunki praktyczne, które zapewnią naszym absolwentom sukces na rynku pracy w dynamicznie zmieniającym się otoczeniu gospodarczym w Polsce i Europie. Nasi wykładowcy są wybitnymi autorytetami i praktykami. Ściśle współpracujemy z biznesem i organizacjami międzynarodowymi. Obecnie kształcimy ponad 6 tysięcy młodych ludzi ze 100 krajów.
Zobacz także Prezentację AFiB Vistula w portalu