Babski biznes, czyli kobieca przedsiębiorczość w akcji
Biznesy, które tworzą kobiety i których zapewne będzie pojawiać się coraz więcej, to przedsięwzięcia na skalę mikro. Są skromne i można je łatwo przeoczyć. Może nie odnoszą wielkich sukcesów finansowych, ale dają przyzwoite dochody swoim założycielkom i są alternatywą wobec korporacyjnej ścieżki kariery.
Tak kobiety, jak i mężczyźni marzą o tym, by praca była jednocześnie pasją i pozwalała dobrze zarobić. Wizja własnego biznesu, w którym robi się to, co się kocha i ma się z tego pieniądze, staje się szczególnie łatwa do zrealizowania w czasach wszechobecnego rozwoju nowoczesnych technologii.
Obecnie rośnie popyt na usługi i produkty, które zaspokajają potrzeby samorealizacji, interesującego stylu życia, ekscytujących przeżyć. Ten trend szczególnie dobrze wpisuje się w potrzeby młodych kobiet. Kobiety nie są tak mocno zainteresowane wspinaniem się po szczeblach kariery i rywalizacją w tradycyjnych środowiskach pracy, jak mężczyźni.
Elastyczność, która związana jest z własną firmą, możliwość samorealizacji i twórczej ekspresji są wartościami coraz bardziej cenionymi przez kobiety.
Biznesy, które tworzą kobiety i których zapewne będzie pojawiać się coraz więcej, to przedsięwzięcia na skalę mikro. Są skromne i można je łatwo przeoczyć. Ale ich siła nie polega na odnoszeniu spektakularnych sukcesów finansowych, lecz na tym, że przynoszą przyzwoite dochody swoim założycielkom i są coraz atrakcyjniejszą alternatywą wobec korporacyjnej ścieżki kariery.
Co motywuje kobiety?
Chcą tworzyć, pomagać innym, dzielić się. To są trzy główne odpowiedzi.
Można zatem przewidzieć, jakiego typu działalność będzie przez nie preferowana. Po pierwsze: wszelkiego typu rękodzieło. Rysowanie, szycie, ozdabianie, tworzenie biżuterii.
Setki kobiet zaczynają utrzymywać się z pracy swoich rąk i twórczych sił. Zakładają własne blogi, sklepy internetowe, zamieszczają filmy instruktażowe na YouTube, na Facebooku ogłaszają informacje o targach.
Po drugie: rozwój osobisty i pomaganie innym. Coraz więcej kobiet marzy o zawodzie coacha, doradcy, instruktorki jogi, dietetyka. Coraz większe jest też zapotrzebowanie na tego typu usługi.
Cenimy sukces zawodowy i chętnie sięgamy po pomoc coachów w osiąganiu wyznaczonych celów, chcemy mieć udane życie rodzinne i satysfakcjonujący związek. Porady terapeutów i konsultantów rodzinnych są w cenie, ale przede wszystkim w coraz mniejszym stopniu definiuje nas tylko praca i rodzina.
Rynek związany z usługami „rozwoju osobistego” czy to poprzez zajęcia sportowe, taneczne, czy artystyczne bądź psychologiczne rośnie i jest to trend pogłębiający się. Wyścig szczurów jest passé - dziś króluje tak zwany lifestyle design, podejście do życia uwzględniające potrzebę samorealizacji, spełnienia, rozwijania talentów i pasji.
Biznesy, o których mowa, najczęściej zbudowane są wokół idei tworzenia pozytywnej zmiany. Robiąc to, co kochamy, zazwyczaj przyczyniamy się do wzrostu dobrostanu innych ludzi.
Niektórzy psychologowie twierdzą, że kobiety w procesie ewolucyjnym wykształciły większe od mężczyzn zdolności komunikacyjne, są bardziej nastawione na współpracę i tworzenie nowych relacji.
Jeśli to prawda, to bardzo prawdopodobne jest też, że współczesny świat marketingu, zdominowany przez trendy społecznościowe oparte na wymianie, jest dla małych kobiecych biznesów szczególnie sprzyjający.
Dlatego możemy się spodziewać, że małych firm „stworzonych z miłością” rzeczywiście będzie przybywało. Sukces ich zależy jednak w dużym stopniu od tego, czy założycielki będą umiały wykorzystywać potencjał nowoczesnych rozwiązań marketingowych.
Źródło: Marketing przy kawie