Studiuję europeistykę - rozmowa z Patrycją Węgrzynowską, studentką Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Poznań pozwala prowadzić fantastyczne nocne życie - uważa Patrycja Węgrzynowska, studentka europeistyki na UAM Poznań.
Jak wspominasz maturę?
Matura była bardzo stresującym przeżyciem. Jednak sam czas przygotowań, egzaminy i czas „po maturze” wspominam dobrze i pozytywnie. Na stres reagowałam śmiechem, więc na salę egzaminacyjną wchodziłam z uśmiechem na twarzy.
Dlaczego wybrałaś studia na kierunku europeistyka?
Można powiedzieć, że troszkę przez przypadek. Teraz wiem, że nie był to zły wybór.
Czy ktoś doradzał Ci w wyborze studiów i uczelni?
Szczerze mówiąc to: wszyscy i nikt. Każdy z otoczenia wyrażał jakieś swoje zdanie na temat studiów. Były to raczej luźne uwagi, wspomnienia, opowieści, anegdoty. Ale tak konkretnie nikt mi nie doradzał.
Jak wyglądają zajęcia europeistyce?
Zajęć na pierwszym roku nie ma aż tak dużo, ale mimo wszystko jest się czego uczyć. Wydawać by się mogło, że jest to łatwy i miły kierunek. W rzeczywistości jednak jest sporo pracy. Mamy wykłady, lektoraty oraz konwersatoria. Jest to kierunek dyplomatyczny, przez co jest sporo historii, prawa, oraz języków obcych. Ta duża liczba godzin lektoratów z języka obcego jest mocnym atutem europeistyki na UAM w Poznaniu. Nasz wydział jest nowy, więc daje nam bardzo dużo możliwości! Ma wspaniałą lokalizację, ponieważ jest w centrum Poznania. Ciągle coś się dzieje na Wydziale Prawa i Administracji, odbywają się konferencje, prężnie działają koła naukowe. Sama należę do Koła Naukowego Europeistów.
Które przedmioty sprawiają najwięcej kłopotu?
Najtrudniejsze do zdania były podstawy wiedzy o państwie i prawie.
Zastanawiasz się nad swoją przyszłością zawodową? Gdzie chciałabyś pracować?
Wiążę swoją przyszłość z wieloma pomysłami. Mam świadomość, że absolwenci europeistyki mogą spełniać się zawodowo na wielu płaszczyznach. Niektórzy szlifują język obcy i robią studia podyplomowe dla tłumaczy. Inni pracują w konsultingu i doradzają co do funduszy europejskich. Część ludzi odnajduje się w administracji publicznej czy wreszcie w firmach zachodnich jako spece od kontaktów międzynarodowych. Część osób wyjeżdża za granicę i pracuje w organizacjach unijnych. Nie ukrywam, że rozważam między innymi opcję pracy za granicą.
Masz jakiś sprawdzony sposób na sesję?
Hmm … właściwie to tak. Sprawdzony i skuteczny. Po prostu się uczyć!
Jak radzisz sobie ze stresem przed egzaminami?
Właśnie nie do końca sobie radzę, ale jak na razie wciąż się trzymam, więc jest dobrze. Najlepszym sposobem według mnie jest jazda na rowerze w odludnych miejscach.
Co najbardziej podoba Ci się w mieście, w którym studiujesz?
Podoba mi się architektura miasta, dobra organizacja, sprawna komunikacja. Jest wiele rzeczy, które pozytywnie mnie zaskakują w stolicy Wielkopolski. Poznań pozwala prowadzić fantastyczne nocne życie, tylko tramwaje są przepełnione. Lubię obecną tu mieszankę kulturową oraz to, że miasto dostarcza bardzo wiele możliwości rozwoju. Widać wpływ Zachodu i jest to bardzo pozytywne!
Mieszkasz w akademiku, u rodziny czy w wynajętym mieszkaniu?
Wynajmuję pokój w mieszkaniu z innymi studentami.
Jak spędzasz czas wolny?
Moje ulubione zajęcie w czasie wolnym to zdecydowanie jazda na rowerze. Lubię też czytać książki. No i uwielbiam robić kolczyki. Rękodzielnictwo biżuteryjne bardzo mnie odpręża.
O czym najczęściej rozmawiasz ze znajomymi?
O podróżach, o studiach. W sumie to o wszystkim. Każdy temat jest dobry; obejrzenie filmu, przeczytanie ciekawej książki, poznanie kogoś nowego, ekscytujący news w serwisie informacyjnym.
Jakie masz plany na wakacje?
Moje wakacyjne plany są dość konkretne. Miesiąc pracy, miesiąc w USA, a potem wrzesień i krótkie żeglowanie po mazurskich jeziorach.
O czym marzysz?
O wielu rzeczach marzę na co dzień. Najbardziej chciałabym, aby życie było mniej skomplikowane, bardziej przejrzyste i prostsze.
(god)