Studiuję etnolingwistykę - rozmowa z Aleksandrą Spaleniak, studentką Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu
Marzę o podróży do Afryki oraz wyjazdach, które chciałabym zrealizować w niedalekiej przyszłości – mówi Aleksandra Spaleniak, studentka etnolingwistyki na UAM w Poznaniu
Jak wspominasz maturę?
Przede wszystkim zdawałam przedmioty na poziomie rozszerzonym. Były to: język niemiecki, język polski, geografia. Na podstawie pisałam jedynie język angielski. Tematem mojej pracy maturalnej była: „Samotność w literaturze”. Najbardziej stresujące były egzaminy ustne i być może pierwszy pisemny egzamin. Poza tym każdy kolejny egzamin pisemny pisało się lepiej, z większym luzem i świadomością, że nie ma sensu się denerwować i co ma być, to będzie.
Dlaczego wybrałaś studia na kierunku etnolingwistyka?
Języki obce były zawsze tym, co mnie naprawdę interesowało. Nauka języków obcych sprawiała mi swego rodzaju przyjemność. Etnolingwistyka to świetne połączenie praktycznej nauki języka z językoznawstwem i kulturoznawstwem w szeroko pojętym znaczeniu.
Czy ktoś doradzał Ci w wyborze studiów i uczelni?
Nie, nikt mi nie doradzał. To był wyłącznie mój wybór.
Jak wyglądają zajęcia na etnolingwistyce?
Wykładów jest niewiele, za to bardzo dużo ćwiczeń, co uważam za całkiem praktyczne. Poza tym wiele zajęć językowych. Każdy ma do wyboru dwa języki, które są nauczane w bardzo dużym wymiarze godzin. Nauka jest więc niezwykle intensywna. Jeden język student musi znać na poziomie przynajmniej B2 zaczynając studia, podczas gdy naukę drugiego języka może zaczynać od podstaw.
Które przedmioty wydają Ci się najbardziej interesujące, a które sprawiają najwięcej kłopotu?
Najciekawsze według mnie były zajęcia językowe, socjolingwistyka, a najtrudniejsza logika, psycholingwistyka oraz językoznawstwo.
Gdybyś jeszcze raz miała dokonać wyboru uczelni i kierunku studiów, to decyzja byłaby taka sama czy inna?
Dokładnie taka sama.
Zastanawiasz się nad swoją przyszłością zawodową? Gdzie chciałabyś pracować?
Nie mam jeszcze skonkretyzowanych planów, ale nie miałabym nic przeciwko temu, aby pracować w szkole językowej, na uczelni jako wykładowca, czy w jakiejś instytucji, na przykład jako tłumacz.
Masz jakiś sprawdzony sposób na sesję?
Mój patent na sesję to zapas zielonej herbaty, jakieś smaczne przekąski urozmaicające naukę, na przykad orzechy i samodyscyplina.
Jak radzisz sobie ze stresem przed egzaminami?
Relaksuję się, uprawiam sport, staram się nie myśleć negatywnie. Najważniejsze, że pomaga.
Co najbardziej podoba Ci się w mieście, w którym studiujesz?
Atmosfera Poznania bardzo trafia w mój gust. To miasto wielu możliwości, każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Jest wiele miejsc stricte dla studentów, liczne puby, koncerty, tworzące swoisty klimat miasta.
Jak spędzasz czas wolny? Masz jakieś pasje, którym poświęcasz każdą wolną chwilę?
Oczywiście nie samą nauką student żyje, choć tej jest na etnolingwistyce sporo. Ja w wolnym czasie uwielbiam pływać i chętnie uprawiam nordic walking. Do tego kino i koncerty.
O czym najczęściej rozmawiasz ze znajomymi?
Zazwyczaj ze znajomymi rozmawiamy o studiach oraz o życiu.
Jakie masz plany na wakacje?
Wyjeżdżam do Francji do pracy jako opiekunka dzieci. Potem może jakiś wypad ze znajomymi w klimacie sportowym, np. spływ kajakowy.
O czym marzysz?
Najczęściej marzę o podróżach, które chciałabym zrealizować w niedalekiej przyszłości. Najbardziej chciałabym odbyć podróż do Afryki. To niezwykły i fascynujący kontynent, który chciałabym zobaczyć na własne oczy. Dotknąć, przeżyć, doświadczyć i zapamiętać.
(god)