Studiuję bezpieczeństwo narodowe - opowiada Arkadiusz Szkop, student Akademii Obrony Narodowej w Warszawie.
Od zawsze interesowałem się bezpieczeństwem, obronnością, zarządzaniem kryzysowym – wspomina Arek Szkop, student AON w Warszawie.
Jak wspominasz maturę?
Moje wspomnienia z matury to są w 100% pozytywne. Z perspektywy czasu widzę, iż nie był najtrudniejszy egzamin w życiu. Należy przyznać, że stres towarzyszący zdawaniu był duży, ale teraz, gdy już studiuje, mam świadomość sytuacji bardziej nerwowych. Co do zdawanych przeze mnie przedmiotów to wybrałem takie, z których czułem się najmocniejszy. Jednak zawsze pozostaje pewien stopień niepewności, jeśli nie o zaliczenie, to chociażby o satysfakcjonujący wynik. Chciałbym jeszcze dodać, że cieszę się, iż na moim egzaminie dojrzałości nie znalazła się matematyka, gdyż osobiście nie czuję się mocny z tej dziedziny nauki.
Dlaczego wybrałeś studia na kierunku bezpieczeństwo narodowe?
Od zawsze interesowałem się tematyką związaną z szeroko pojętym bezpieczeństwem. Lubiłem być zorientowany, co dzieje się na świecie. Studia na wydziale bezpieczeństwa pozwoliły mi tę wiedzę poszerzyć, jak również dowiedzieć się sporo nowych rzeczy. Nie ukrywam, że myślałem o studiach w Akademii Obrony Narodowej jako furtce do kariery czy to wojskowej, czy też w innych służbach. Mój kierunek predysponuje do takiego zawodu i daje sporo przydatnych informacji na temat działania służb i samych zawodów związanych z bezpieczeństwem i zarządzaniem kryzysowym, aczkolwiek nie ma żadnej gwarancji, że kończąc studia, obejmiemy stanowisko ściśle związane z wykształceniem. Jeśli chodzi o same studia, to szczerze polecam je osobom, które chcą poszerzyć swoje horyzonty na tej właśnie płaszczyźnie. Absolwenci Akademii są cenieni na rynku pracy, co jest wynikiem tego, że jest to uczelnia wiodąca prym w badaniach dotyczących spraw związanych z obronnością i zarządzaniem kryzysowym.
Czy ktoś doradzał Ci w wyborze studiów i uczelni?
Nazwa Akademia Obrony Narodowej padła kiedyś wśród znajomych, jednakże nikt z nich na niej nie studiował. Temat na tyle mnie zaintrygował, że postanowiłem dowiedzieć się więcej na jej temat. Zacząłem szukać informacji, głownie w internecie. Wybór zarówno uczelni jak i kierunku należał do mnie. Na szczęście rodzice nie protestowali, więc śmiało mogłem złożyć dokumenty.
Jak wyglądają zajęcia na bezpieczeństwie narodowym?
Jeśli chodzi o zajęcia na moim kierunku, to należą one w przeważającej większości do ciekawych. Wiadomo, że mówimy o osobach zainteresowanych tematyką.
Wykłady zarówno na moim wydziale (Bezpieczeństwa Narodowego) jak i na drugim (Zarządzania i Dowodzenia) prowadzi głównie kadra wojskowa, w mniejszej części cywilna. Są to profesorowie, doktorzy habilitowani, doktorzy mający wielką wiedzę na temat tego, o czym mówią, znani w środowisku akademickim. Niejednokrotnie są to osoby czynnie biorące udział w różnych misjach lub delegacjach organizacji międzynarodowych, jak również wysocy urzędnicy państwowi.
Co do ćwiczeń i seminariów, to w zależności od tematyki mają różną formę. Przedstawiane są prezentacje, referaty dotyczące zagadnień oraz poglądy poszczególnych osób. Często zdarza się temat na tyle interesujący, że brakuje czasu na jednych zajęciach, żeby go omówić. Zdobywamy ważne informacje wsparte ciekawostkami wtrącanymi przez prowadzących, którzy są na bieżąco z tematem.
Języki obce wykładane na uczelni są dopasowane do poziomu studentów, którzy wybrali je podczas rekrutacji. Dostępnych jest większość z tych, które można zdawać na maturze. Ilość godzin języka jest satysfakcjonująca, ale wiadomo, że zawsze chciałoby się więcej, gdyż żyjemy w czasach, gdzie znajomość języka obcego, a nawet kilku jest nieodzowna. Na Akademii jest także możliwość zdobycia certyfikatu językowego, równieżtakiego, którym legitymują się żołnierze. Jest to szansa dla osób, które mają w planach karierę wojskową.
Praktyki studenckie na kierunku bezpieczeństwo narodowe można odbywać w wielu miejscach, placówkach administracji państwowej. Uczelnia pomaga studentom w ich organizowaniu. Podpisanych mamy dużo porozumień ze służbami i instytucjami związanymi z tematyką bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego (chociażby Biuro Bezpieczeństwa Narodowego). Poprzez ten rodzaj zajęć, bo praktyki trzeba zaliczyć jak każde zajęcia, można nauczyć się wielu rzeczy związanych z przyszłą pracą.
Na Akademii odbywają się również zajęcia z wychowania fizycznego, praktyczne zajęcia w terenie, jak również wycieczki do miejsc takich, jak jednostki wojskowe, czy inne związane z bezpieczeństwem kraju.
Które przedmioty wydają Ci się najbardziej interesujące, a które sprawiają najwięcej kłopotu?
Fascynują mnie przedmioty związane z geografią, polityką, czy stosunkami międzynarodowymi. Ciekawych rzeczy można się też dowiedzieć na przedmiotach związanych z prawem. Kłopot z kolei sprawiały mi zajęcia, na których trzeba było coś policzyć. Nie twierdzę, że były to niepotrzebne zajęcia, bo sporo wniosły do całości studiów, ale po prostu trzeba mieć do tego talent. Z perspektywy studenta ciężkie mogą się wydawać przedmioty takie jak prawo, czy administracja, gdzie trzeba pewnych rzeczy nauczyć się na pamięć, a zdarza się, że jest tego sporo.
Gdybyś jeszcze raz miał dokonać wyboru uczelni i kierunku studiów, to decyzja byłaby taka sama czy inna?
Myślę, że Akademia Obrony Narodowej jest tym, czego szukałem. A kierunek bezpieczeństwo narodowe jeszcze to potwierdza. Ale nie ukrywam, iż kuszące są także studia oficerskie na innych uczelniach wojskowych, dają pewną gwarancję zatrudnienia po ich ukończeniu. Niemniej jednak ja wybrałem Akademię i na tym chcę się skupić. Jest to dla mnie w pewnym stopniu wyróżnienie, gdyż to właśnie było to, co chciałem studiować i udało mi się tutaj dostać.
Zastanawiasz się nad swoją przyszłością zawodową? Gdzie chciałbyś pracować?
Pomysłów jest wiele, o kilku wcześniej wspomniałem. Jeszcze więcej mam w głowie. Na ich realizację poczekam, aż skończę studia. Czy się uda, zobaczymy. Jednak przyznam, że praca typowo biurowa jest dla mnie mniej atrakcyjna niż możliwość działania „w terenie”, więc będę szukał spełnienia w różnych służbach. Studia nie są jedynym moim pomysłem na życie. Mam też zainteresowania, które rozwijane dają możliwość zarobku i samorealizacji, więc coś wymyślę.
Masz jakiś sprawdzony sposób na sesję?
No na pewno nie jest to fart. Prawda jest taka, że trzeba się nauczyć i najlepiej rozłożyć to w czasie. Nie ma magicznego środka na zdawanie, egzaminy różnią się od siebie i dlatego każdy musi znaleźć swoją metodę.
Jak radzisz sobie ze stresem przed egzaminami?
Jeśli czuję się niepewnie, to staram się jak najwięcej rozmawiać z kolegami i koleżankami, wymieniamy się informacjami i sprawdzamy nasze niedociągnięcia. To pomaga znaleźć osobę, która też jest na tym poziomie, a w kilka osób zawsze raźniej.
Co najbardziej podoba Ci się w mieście, w którym studiujesz?
Warszawa jest miastem, które ma wspaniałą historię, co za tym idzie można sporo pozwiedzać. Jest to także miejsce gdzie dużo się dzieje, każdy znajdzie coś dla siebie. Najbardziej podoba mi się to, że jest to miasto możliwości oraz że wszystko jest na wyciągnięcie ręki.
Jak spędzasz czas wolny? Masz jakieś pasje, którym poświęcasz każdą wolną chwilę?
W wolnym czasie czytam książki, oprócz tego uprawiam różne sporty. Lubię też pospacerować w towarzystwie znajomych.
O czym najczęściej rozmawiasz ze znajomymi?
Ze znajomymi rozmawiamy o różnych rzeczach. Są rozmowy o wojsku, pracy licencjackiej, o tzw. aktualnościach, czyli co ciekawego wydarzyło się w Polsce i na świecie.
Jakie masz plany na wakacje?
Część wakacji planuję poświęcić na pracę. Wyjazd ze znajomymi też jest już w trakcie planowania. Na pewno będą to aktywne wakacje
O czym marzysz?
Moim marzeniem jest samorealizacja. Chcę mieć poczucie, że robię to, w czym jestem dobry. Nie zdradzę, co to ma być, aby nie zapeszać. Wychodzę z założenia, że aby osiągnąć wspaniałe rzeczy, musimy działać tak dobrze, jak marzyć. Więc… Do dzieła!
(god)