Studiuję biologię - rozmowa z Łukaszem Łuczyńskim, studentem biologii na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu.
„Na egzamin wchodzę w ostatniej chwili, gdyż nic tak nie stresuje jak widok zdenerwowanych znajomych, którzy starają się opanować materiał 5 minut przed zaliczeniem – mówi Łukasz Łuczyński, student biologii na UMK w Toruniu.
Jak wspominasz maturę?
Maturę wspominam bardzo dobrze. Pamiętam, że nie miałem problemu ze stresem ani przed egzaminem, ani przy odbiorze wyników. Dobrze wspominam też znajomych, którzy stres przed maturą znosili podobnie do mnie i tworzyło to bardzo przyjazną atmosferę.
Dlaczego wybrałeś studia na kierunku biologia?
Zaczęło się to wszystko od matury. Chciałem zdać przynajmniej jeden przedmiot rozszerzony, więc wybrałem biologię jako dyscyplinę najłatwiejszą do nauczenia. A później poszedłem za ciosem i pociągnąłem biologię dalej, czyli na studiach.
Czy ktoś doradzał Ci w wyborze studiów i uczelni?
Kierunek studiów dokonałem sam. A w wyborze uniwersytetu pomogła mi koleżanka, która pisała pracę magisterską na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu i poradziła mi, abym też tam złożył dokumenty. Spośród trzech uczelni, na które się dostałem, UMK wydało mi się najlepsze, najciekawsze, najbardziej obiecujące.
Jak wyglądają zajęcia na biologii?
Zajęcia na biologii są dobrze i ciekawie prowadzone. Jedyną wadą z mojego punktu widzenia jest przewaga wykładów nad ćwiczeniami. Większość studentów i profesorów na to narzeka, gdyż praktyka jest bardzo ważna na tym kierunku i nie można różnych technik opisywać jedynie teoretycznie, gdyż nie przygotuje to mnie do pracy po studiach. Zajęcia laboratoryjne były przyjemne, pasjonujące, wciągające, lecz tak jak wspominałem wcześniej było ich za mało.
Które przedmioty wydają Ci się najbardziej interesujące, a które sprawiają najwięcej kłopotu?
Gdy patrzę na studia biologiczne z perspektywy pięciu ostatnich lat, to stwierdzam, że zawsze bardziej wolałem tematykę zwierzęcą niż roślinną. Podczas studiów najwięcej kłopotu sprawiła mi mikrobiologia i przedmioty typowo ścisłe, jak np. fizyka, biochemia, biofizyka.
Gdybyś jeszcze raz miał dokonać wyboru uczelni i kierunku studiów, to decyzja byłaby taka sama czy inna?
Z całą pewnością stwierdzam, że decyzja byłaby taka sama.
Zastanawiasz się nad swoją przyszłością zawodową? Gdzie chciałbyś pracować?
Oczywiście, że się zastanawiam. Chciałbym spełnić się zawodowo zgodnie ze swoim kierunkiem. Chciałbym pracować przede wszystkim w szkole, jako że studia licencjackie miały specjalność nauczycielską. Na drugim miejscu na pewno chciałbym znaleźć pracę w laboratorium biologicznym.
Masz jakiś sprawdzony sposób na sesję?
Oczywiście. Trzeba usiąść i się uczyć. To był najbardziej sprawdzony sposób. Kiedy nie udawało się skupić, bo jak zwykle znajomi odciągali od nauki, w zanadrzu zawsze była sesja poprawkowa. Jeśli chciałem, to zawsze potrafiłem się skupić, ale nigdy nie używałem wspomagaczy typu napoje energetyzujące.
Jak radzisz sobie ze stresem przed egzaminami?
Moja metoda to po prostu nauczyć się. Kiedy umiałem, co trzeba, nie czułem stresu. A kiedy nie byłem nauczony to… dokładnie tak samo, bo wiedziałem, że nie zdam. Oczywiście napięcie się zdarzało. Wtedy celowo wstawałem na egzamin późno, nie powtarzałem rano żadnych wiadomości, ani nie brałem notatek. Wchodziłem na egzamin w ostatniej chwili, gdyż nic tak nie stresuje jak widok znajomych, którzy są bardzo nerwowi przed egzaminem i starają się opanować materiał 5 minut przed zaliczeniem.
Co najbardziej podoba Ci się w mieście, w którym studiujesz?
Oczywiście najbardziej podoba mi się życie towarzyskie, które naprawdę kwitnie. Jest na wysokim poziomie, gdyż Toruń to miasto typowo studenckie, kameralne i klimatyczne. Gdziekolwiek się pójdzie, tam na pewno spotka się znajomych. I to jest super.
Jak spędzasz czas wolny? Masz jakieś pasje, którym poświęcasz każdą wolną chwilę?
Czas wolny to głównie spotkania ze znajomymi, nie tylko na imprezach, ale także na świeżym powietrzu, koncertach plenerowych oraz na Bulwarze Filadelfijskim, na którym o każdej porze roku jest gwarno. Zawsze ten czas wolny staram się wypełnić chociażby bieganiem, ale konkretnej pasji, której poświęcam każdą wolną chwilę nie mam, chociaż czasem pogram sobie na gitarze.
O czym najczęściej rozmawiasz ze znajomymi?
Mówiąc krótko o wszystkim. Począwszy od studiów, przez tematy filmowe i muzyczne, a kończąc na polityce. Często też wspominamy różne sytuacje i komentujemy wydarzenia, które są na czasie.
Jakie masz plany na wakacje?
Zamierzam na początku wakacji obronić pracę magisterską, a w międzyczasie znaleźć dobrą pracę i oczywiście wyjechać chociaż na kilka dni w góry.
O czym marzysz?
Marzę przede wszystkim o dobrej pracy, z której będę czerpał satysfakcję i która będzie zgodna z moim kierunkiem studiów. Chciałbym wtedy też założyć fajną rodzinę z moją dziewczyną i cieszyć się małą gromadką dzieci. To marzenie jest na pierwszym miejscu i wierzę w nie, gdyż jest najbardziej realne.
(god)