Studiuję rolnictwo, specjalność architektura krajobrazu - rozmowa z Joanną Piórkowską, studentką UTP w Bydgoszczy.
Kocham zwierzęta i angażuję się w wolontariat w schronisku dla zwierząt – mówi Joanna Piórkowska, studentka rolnictwa na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym w Bydgoszczy.
Jak wspominasz maturę?
Moja matura przebiegła „bezboleśnie”. Oprócz języka polskiego i angielskiego zdawałam matematykę i biologię na poziomie rozszerzonym. Część pisemna wymagała sporo wiedzy i umiejętności czytania ze zrozumieniem, natomiast ustna odbywała się pod przewodnictwem sympatycznych profesorów z naszego LO, którzy pomagali rozładować stres, więc generalnie maturę wspominam pozytywnie. Nie taki diabeł straszny...
Dlaczego wybrałaś studia na kierunku rolnictwo o specjalności architektura krajobrazu?
Wybierając kierunek studiów kierowałam się przede wszystkim swoimi zainteresowaniami. Ponieważ lubię zajmować się roślinami, obcować z naturą, a poza tym wychowałam się w zagłębiu sadownictwa i szkółkarstwa, więc sztuka sadzenia i pielęgnacji flory nie jest mi obca.
Czy ktoś doradzał Ci w wyborze studiów i uczelni?
Decyzja była samodzielna, a dodatkowo wspierali mnie rodzice.
Jak wyglądają zajęcia na rolnictwie?
Są to studia dzienne, zajęcia odbywają się głównie od poniedziałku do czwartku (studenci mają dłuższy weekend ). Wiadomo, że każdy student ma inne priorytety i zainteresowania, dlatego na wykładach z reguły nie spotykamy się w pełnym zestawie. Ćwiczenia i laborki mają sprecyzowane tematy, są obowiązkowe, „rozliczamy się” z nich. Dlatego każdy stara się poprawnie wykonywać doświadczenia i jak najwięcej wynieść z tych zajęć (nie chodzi tu o sprzęt laboratoryjny). Cześć przedmiotów cechuje się tym, że przynajmniej raz w ciągu semestru odbywają się zajęcia terenowe. Jest to dobry sposób na rozerwanie studentów, urozmaicenie zajęć, nauczenie się wielu ciekawych rzeczy. Wiadomo, że przyswajanie nazw gatunkowych jest przyjemniejsze „pod chmurką”, a nauka obsługi kosiarki jest efektywniejsza w praktyce niż w suchej teorii. Lektoraty są konkretne. Oprócz ćwiczenia gramatyki i słownictwa ogólnego, nauczyciele starają się wzbogacić nas o język fachowy. Miejsce praktyk studenci wybierają samodzielnie, ale uczelnia dodatkowo podaje propozycje sprawdzonych lokalizacji i w razie potrzeby udostępnia na czas praktyk akademik (za darmo).
Które przedmioty wydają Ci się najbardziej interesujące, a które sprawiają najwięcej kłopotu?
Najciekawsze są przedmioty, na których dużo się robi, a mało się pisze. Projektowanie, entomologia (krojenie robaczków), mikrobiologia (tworzenie posiewów), dendrologia (liczne wyjścia terenowe). Najbardziej uciążliwe są jednak przedmioty, na których prowadzący nie potrafi zachęcić studentów do zgłębienia tematu.
Gdybyś jeszcze raz miała dokonać wyboru uczelni i kierunku studiów, to decyzja byłaby taka sama czy inna?
Myślę, że taka sama. Kierunek spełnił moje oczekiwania, a na uczelni poznałam wielu pozytywnie nastawionych ludzi.
Zastanawiasz się nad swoją przyszłością zawodową? Gdzie chciałabyś pracować?
Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć pracę związaną z zakładaniem terenów zieleni. Takie rozwiązanie byłoby idealne, bo pozwoliłoby mi łączyć przyjemne z pożytecznym.
Masz jakiś sprawdzony sposób na sesję?
Zwolnienia z egzaminów - to najlepszy patent. No, ale na to trzeba zapracować sumienną nauką przez cały rok akademicki. Warto próbować, bo perspektywa spokojnych, długich wakacji jest piękna.
Jak radzisz sobie ze stresem przed egzaminami?
Generalnie egzaminy mnie nie stresują, każdy student musi to przejść. A poprawki też są dla ludzi. Staram się myśleć pozytywnie i jak na razie – pomaga.
Co najbardziej podoba Ci się w mieście, w którym studiujesz?
W Bydgoszczy podoba mi się brak pędu i pośpiechu. Ludzie są przyjaźnie nastawienie. Do tego piękna otaczająca zieleń, spokój, pozytywna atmosfera.
Jak spędzasz czas wolny? Masz jakieś pasje, którym poświęcasz każdą wolną chwilę?
Lubię sport. Często wychodzimy gdzieś ze znajomymi, aby trochę odreagować, rozerwać się po ciężkim dniu. Kocham zwierzęta, więc w weekendy angażuję się w wolontariat w schronisku dla zwierząt.
O czym najczęściej rozmawiasz ze znajomymi?
O radościach, o problemach, o rodzinie, o uczelni, imprezach...
Jakie masz plany na wakacje?
Po pierwsze praca w sadzie, żeby podreperować budżet wakacyjny. A później wypady ze znajomymi pod namiot, nad jezioro i ustawka na łażenie po górach.
O czym marzysz?
Chciałabym w niedalekiej przyszłości znaleźć pracę, która da mi możliwość rozwoju i poczucie satysfakcji.
(god)