Witam. Jestem doktorantem na UJK, i mam za sobą już sporo lat studiowania na tej uczelni. Jako Akademia, potem Uniwersytet Matematyczno-Przyrodniczy a teraz UJK. Widziałem jak ta uczelnia zmienia się z roku na rok. Powiem wam jak jest teraz, nie zamierzam ani sr....ć ani złocić tej uczelni, opinię pozostawia wam. Na chwilę obecną na na kilku głównych kierunkach nie otworzono w ogóle roku. Fizyka, ochrona środowiska a na Geografii ledwie 30 osób (pominę ten dziwny twór zwany turystyką). Mój rocznik liczył 120 osób dla porównania. Kończąc magisterkę, zachęcano nas do studiowania na 3 stopniu doktoranckim, zapewniając nas ze tworzą nową kadrę i doktoranci mają gwarantowane nawet 1500 zł stypendia (wiadomo, nie każdy się dostanie na ten stopień). Wraz z coraz bliższym terminem egzaminu komisyjnego w celu przyjęcia nowych doktorantów, sumka ta spadała, i zacierano ślady o poprzednich zapowiedziach. Skończyło się na tym ze trzeba się bić na punkty bo taką kwotę dostać może 10-20% doktorantów, nawet jak wszyscy byli by mega wzorowymi osobami o mega wynikach. Zostały słynne stypendia za średnią. Praca szła do przodu, dla uczelni, dla siebie, dla innych. zawsze te 400-500 zł wpadało miesięcznie za ciężką pracę i oddanie. Dziś w połowie roku zmieniają regulamin studiów doktoranckich gdzie stypendium przyznawane za średnia, zostanie uszczuplone. Otóż teraz dostanie je 2 najlepszych (średnią ocen) doktorantów. Reszta może spadać, bo tak to odebraliśmy. Podobno nie ma pieniędzy. Staramy się na chwilę obecna negocjować i ustalić co jest nie tak, ale wydaje nam się ze decyzję ustalono już dawno za naszymi plecami. Z roku na rok uczelnia się wyludnia i to drastycznie. Na takim instytucie geografii z niemal 40 zostało 20 wykładowców po zaledwie kilku latach po przemianowaniu uczelni na Uniwersytet. To co tam się wyprawia to jawna kpina, pomijając fakt jakie wpadki są z indeksami czy głupimi legitymacjami (jedni doktoranci mają papierowe legitki, drudzy elektroniczne). Idąc w tym kierunku, ta uczelnia niechybnie wyzbędzie się studentów i wykładowców, już teraz Fizyka idzie w podobnym kierunku. Ostatnio Dni Geografa rozbiły system, gdy domagano się od doktorantów uczestnictwa by pokazać gimnazjalistą nasze prace, w zamian dostaliśmy punkty za promowanie uczelni, które pozwolą dostać nam stypendium, które i tak większości z nas odbierają :). Powiem że na to zebranie NIKT prócz 4 studentów nie przyszedł. Zarządzanie, finanse, system nauczania na tej uczelni leży. Takie mam odczucia. Jak już pisałem sr....ć na UJK nie zamierzam bo mógłbym użyć gorszych słów na opisanie tego co tam się wyprawia, złocić jej też nie zamierzam. Nie dajcie się nabrać nowiutkim kilkuletnim kampusem. To tylko budynek. Ci co tam studiują wiedzą jak to wygląda, ale człowiekowi ciężko zrezygnować na takim etapie jak my, dla tego przestrzegamy świeżaków. Sprawdźcie dokładnie co wam oferuje ta uczelnia na papierze a co w realu. PS: Dziś ta uczelnia mnie zniszczyła do reszty. Przed wejściem do wydziały Matematyczno-Przyrodniczego stanął wózek z rogalami krakowskimi. Wieś tańczy i śpiewa.